Papież modlił się o pokój na Bliskim Wschodzie

Benedykt XVI powiedział: Królowej Pokoju, którą kontemplujemy w niebieskiej chwale, chciałbym zawierzyć jeszcze raz niepokoje ludzkości o każde miejsce świata, udręczone przez przemoc. Następnie wyraził bliskość z uczestnikami modłów w sanktuarium Matki Bożej Libanu w Harissie, którym przewodniczy osobisty papieski wysłannik kardynał Roger Etchegaray. Jak podkreślił papież, francuski kardynał udał się do Libanu, "aby zanieść pocieszenie i wyrazy konkretnej solidarności ze wszystkimi ofiarami konfliktu oraz modlić się w wielkiej intencji pokoju".

Łączymy się także z pasterzami i wiernymi Kościoła w Ziemi Świętej, którzy zgromadzili się w bazylice Zwiastowania w Nazarecie wokół przedstawiciela papieskiego w Izraelu i Palestynie, arcybiskupa Antonio Franco, by modlić się w tej samej intencji - mówił Benedykt XVI. Dodał, że jego myśli biegną również "ku drogiemu narodowi Sri Lanki, zagrożonemu z powodu nasilenia się konfliktu etnicznego oraz ku Irakowi, gdzie przerażająca i codzienna smuga krwi oddala perspektywę pojednania i odbudowy".

Niechaj Maryja wyjedna wszystkim uczucie zrozumienia, wolę porozumienia i pragnienie zgody!- modlił się papież.

Po polsku powiedział : Obchodzimy dziś uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Jej opiece zawierzam cały Kościół w Polsce. Niech Ta, która zasiada u boku zmartwychwstałego Syna, wyprasza duchowieństwu i wiernym obfitość darów, a szczególnie łaskę wzajemnego zaufania w duchu troski o wzrost Królestwa Bożego. Przez Jej ręce niech Bóg wam błogosławi!.

Rano Benedykt XVI odprawił mszę w kościele parafialnym w Castel Gandolfo, położonym w pobliżu letniej rezydencji papieży. W improwizowanym kazaniu wezwał do modlitwy o zwycięstwo pokoju. Zachęcił wiernych, by nie tracili nadziei na to, że "w końcu zwycięży miłość, a nie nienawiść, że w końcu zwycięży pokój".

Sylwia Wysocka