Mówił o "wielkiej Rosji". Teraz Franciszek tłumaczy

Papież Franciszek zapewnia, że nie miał na myśli imperializmu, kiedy mówił niedawno o "wielkiej Rosji". Dodał, że chodziło mu o kulturę rosyjską. - Nie należy tego przekreślać przez problemy polityczne - powiedział w poniedziałek Franciszek.

Papież Franciszek w drodze do Watykanu rozmawiał z dziennikarzami
Papież Franciszek w drodze do Watykanu rozmawiał z dziennikarzami
Źródło zdjęć: © PAP

Papież Franciszek swoje intencje wytłumaczył w czasie konferencji prasowej w samolocie lecącym z Ułan Bator do Rzymu.

W czasie spotkania papieża z dziennikarzami na pokładzie przypomniano, że jego słowa o "wielkiej Rosji" wywołały dyskusję i spotkały się z ostrą krytyką między innymi na Ukrainie i miały konsekwencje dyplomatyczne, ponieważ zostały niemal uznane za wychwalanie imperializmu rosyjskiego czy wręcz polityki Władimira Putina.

Ukraiński resort spraw zagranicznych zarzucił papieżowi Franciszkowi "imperialistyczną propagande". Z kolei Litwa postanowiła wezwać przedstawiciela Watykanu w tym kraju, żądając wyjaśnień.

- Zacznijmy od tego, kiedy miało to miejsce. To był dialog z młodymi Rosjanami. Na jego zakończenie skierowałem przesłanie, które powtarzam zawsze: by przejęli swoje dziedzictwo - oświadczył w poniedziałek papież. W tej wizji, zaznaczył, zawiera się dialog między dziadkami i wnukami, do którego zachęca, by - jak to ujął - "wnukowie przejęli dziedzictwo".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Takie było przesłanie. Po drugie, by wyrazić koncepcję dziedzictwa, mówiłem, że rosyjskie dziedzictwo jest bardzo piękne. Pomyślcie o literaturze, o muzyce, o Dostojewskim, który dziś mówi nam o dojrzałym humanizmie - wskazał papież.

Chodzi o to - jego zdaniem - by "przejąć to dziedzictwo, które rozwinęło się w sztuce i w literaturze". - Po trzecie, może nie było to szczęśliwe, ale kiedy mówiłem o wielkiej Rosji, może nie w sensie geograficznym, ale kulturowym, przyszło mi do głowy to, czego uczyli nas w szkole: Piotr I, Katarzyna II - dodał. - Może nie jest to słuszne, nie wiem - zastrzegł - ale to było skojarzenie, które przyszło mi do głowy, bo uczyłem się tego w szkole - powiedział Franciszek.

- To, co powiedziałem młodym Rosjanom, to jest to, aby przejęli swoje dziedzictwo, co znaczy - by nie szukać go gdzie indziej, by wziąć je. A jakie dziedzictwo? Wielkiej Rosji, kultury rosyjskiej, piękna i wielkiej głębi. Nie należy tego przekreślać przez problemy polityczne - oświadczył Franciszek.

Wyjaśnił dalej: - Jeśli chodzi imperializm, to nie myślałem o imperializmie, kiedy to mówiłem. Ja mówiłem o kulturze, o jej przekazywaniu, nigdy o imperializmie. Trzeba zawsze prowadzić dialog. O tym mówiłem.

Czytaj także:

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie