"Państwo sobie nie radziło". Nawrocki o sytuacji na granicy
W czwartek prezydent elekt Karol Nawrocki ogłosił skład Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Po oficjalnej części odpowiedział na pytania dziennikarzy. - Państwo sobie nie radziło - mówił Ruchu Obrony Granic na granicy polsko-niemieckiej.
- Bardzo dziękuję panu Bąkiewiczowi za obywatelską postawę na polskiej granicy. Bardzo mi przykro, że państwo polskie przez wiele miesięcy nie radziło sobie z kryzysem na polskiej granicy i to obywatele musieli reagować - mówił Karol Nawrocki dziennikarzom o Ruchu Obrony Granic.
- Niemcy podrzucali Polsce nielegalnych imigrantów, reagowali na to obywatele państwa polskiego i za to dziękuję - dodał prezydent elekt. Nawrocki przyznał, że mogą pojawiać się pewne niepokoje w stosunku do funkcjonariuszy Straży Granicznej. - Oczywiście pewne konflikty między Strażą Graniczną a obywatelami są, za co odpowiada premier Donald Tusk - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obywatelskie zatrzymania? Poseł Konfederacji o "patrolach" na granicy
Zdaniem Karola Nawrockiego, konflikt Ruchu Obrony Granic ze Strażą Graniczną jest efektem uprawianej, jego zdaniem, przez Donalda Tuska polityki divide et impera (dziel i rządź - łac.), polegającej na wzniecaniu wewnętrznych konfliktów.
- Ale ma też dobrą informację. Po 6 sierpnia polskie granice będą bezpieczne. Idzie prezydent, który zabezpieczy polskie interesy - zapewnił prezydent elekt.
Przeczytaj także: Nawrocki przedstawił cały skład. Kto zasiądzie w BBN?
Sytuacja na granicy z Niemcami
W ostatnim czasie politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji alarmowali o rzekomym przerzucaniu migrantów przez niemieckie służby na terytorium Polski. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania i relacje z obywatelskich patroli, a temat szybko stał się jednym z głównych punktów debaty publicznej.
Na granicy polsko-niemieckiej zaczęły stacjonować obywatelskie patrole. Aktywiści przekonują, że pilnują granic państwa w związku z nielegalną migracją. Rządzący krytykują ich działalność, wskazując, że nie jest potrzebna i może zakłócać pracę służb.
We wtorek informacje o przywróceniu kontroli na granicach z Niemcami i Litwą przekazał premier Donald Tusk. Decyzja ma obowiązywać od 7 lipca do 5 sierpnia. Rząd tłumaczy ten krok koniecznością ograniczenia niekontrolowanych przepływów migrantów.