Państwa NATO tną wydatki wojskowe na potęgę. Polska wręcz przeciwnie
Polska jest jednym z niewielu krajów NATO, w którym budżet obronny systematycznie rośnie. Jeżeli zostanie zrealizowana propozycja prezydenta, żeby zwiększyć te nakłady do 2 proc. PKB, nasz kraj dołączy od wąskiego grona państw Sojuszu, które wypełniają jego zalecenia dotyczące ponoszenia odpowiednich wydatków na armię - pisze Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego.
W trakcie obchodów Święta Wolności 4 czerwca prezydent Bronisław Komorowski ogłosił, że Polska zwiększy swoje nakłady na obronność z obecnego (zagwarantowanego ustawowo) poziomu 1,95 proc. do 2 proc PKB. Dodatkowe środki mają zostać przeznaczone w całości na zakup nowoczesnego sprzętu i technologii w ramach programu modernizacji Sił Zbrojnych RP oraz wzmacnianie infrastruktury obronnej, w szczególności we wschodniej części kraju.
Decyzja ta - jeśli zostanie zrealizowana - spowoduje, że Polska dołączy do nielicznego grona tych państw członkowskich NATO, które wypełniają zalecenia Sojuszu Północnoatlantyckiego dotyczące ponoszenia odpowiednich nakładów na obronność.
Wielkie cięcia
W Sojuszu od wielu lat obserwujemy trend stałego zmniejszania wydatków na cele obronne. W ostatnich pięciu latach państwa NATO obniżyły ten poziom średnio o 13 proc., co było spowodowane m.in. skutkami kryzysu ekonomicznego. W odróżnieniu od tej sytuacji, w Polsce, dzięki ustawowej regule gwarantującej rokroczne przekazywanie 1,95 proc. PKB na obronność, corocznie mieliśmy do czynienia ze stałym realnym wzrostem (co jest pochodną wzrostu gospodarczego) tych nakładów.
Ponadto pogłębia się również dysproporcja między budżetami obronnymi Stanów Zjednoczonych i państw europejskich. Podczas gdy USA przeznaczyły w 2013 r. na ten cel 3,8 proc. PKB, w Europie są kraje, które wydają na obronność mniej niż 1 proc. PKB. Ma to bezpośrednie przełożenie nie tylko na bezpieczeństwo poszczególnych państw członkowskich, ale również na zdolności militarne całego Sojuszu. Niestety, niewiele wskazuje na to, aby trend ten został odwrócony w najbliższych latach. Co więcej, najwięksi europejscy członkowie NATO, tacy jak Niemcy, Wielka Brytania, Francja czy Włochy planują raczej dalsze redukcje w kolejnych latach.