Panowie posłowie się nie biją
Po czwartkowym głosowaniu w Sejmie, które zadecydowało o tym, że oświadczenia majątkowe posłów nie będą jawne, będą natomiast przekazywane do urzędów skarbowych, doszło do "wymiany zdań" między posłami Andrzejem Potockim (UW) a Mariuszem Kamińskim (PiS).
_ Jesteśmy za jawnością całości, wersja komisyjna przewidywała możliwość zatajenia części majątku ..._ - przekonywał w wypowiedzi dla mediów Potocki (UW). _ Nie kłam, nie kłam_ - ripostował stojący z tyłu Kamiński. Wcześniej Potocki wraz z grupą posłów UW głosował za przyjęciem poprawki likwidującej jawność oświadczeń majątkowych.
_ Ty (do Kamińskiego), przepraszam wszystkich_ - powiedział Potocki podchodząc do Kamińskiego. Dziennikarze odnieśli wrażenie, że poseł Unii uderzy Kamińskiego. _ Nerwy ci puszczają, człowieku_ - mówił Kamiński. To tobie nerwy puszczają - odparł Potocki. _ Spokojnie, panowie_ - uspokajał inny, stojący obok poseł.
To jeden z opisów incydentu jaki miał miejsce w Sejmie. Potocki w specjalnym oświadczeniu chce "położyć kres nieprawdziwym pogłoskom" na temat tej sprawy.
_ W czasie gdy udzielałem wypowiedzi dla radia i telewizji, poseł Mariusz Kamiński stał obok wykrzykując obraźliwe słowa pod moim adresem. Gdy podszedłem do niego pytając: "Co to ma znaczyć?", poseł uciekł z przerażeniem_ - napisał Potocki w oświadczeniu.
_ Przykro mi z powodu faktu, że ktoś mógł się mnie przestraszyć. Ani dziś, ani nigdy nie uderzyłbym nikogo pierwszy - zwłaszcza mniejszego i słabszego_ - zadeklarował w oświadczeniu poseł i wyraził jednocześnie nadzieję, że _ to oświadczenie położy kres nieprawdziwym pogłoskom co do przebiegu tego żałosnego zdarzenia_. (reb)