Panika w trakcie "minuty ciszy" - wielu rannych
Kilkadziesiąt osób zostało rannych w Amsterdamie podczas uroczystości upamiętniających ofiary wojen. Masowa panika rozpoczęła się w trakcie dwóch minut ciszy, gdy podejrzany mężczyzna zaczął zachowywać się agresywnie. Uczestnicy obchodów zaczęli się przepychać, gdy usłyszeli krzyki. Wiele osób ma połamane kości, powierzchowne rany i zadrapania.
Policja zatrzymała mężczyznę, który wywołał panikę we wtorek. Jest nim 39-letni Holender, w przeszłości skazany między innymi za przemoc i handel narkotykami. Został oskarżony o zakłócanie porządku publicznego. Nie wiadomo na razie, jakie były jego motywy.
Według portalu Dutchnews.nl w trakcie chwili ciszy, w czasie której chciano oddać cześć ofiarom wojen, mężczyzna rozmawiał głośno przez telefon komórkowy. Ktoś inny zwrócił mu uwagę i tak rozpoczęła się przepychanka.
Zobacz filmik z amsterdamskich uroczystości:
W uroczystościach na placu Dam w centrum Amsterdamu uczestniczyli królowa Beatrix i następca tronu książę Willem-Alexander. Gdy zapanował chaos, królowa i książę z małżonką uciekli w bezpieczne miejsce. Po kilku minutach wrócili i uroczystości wznowiono.
Holandia upamiętnia 4 maja wszystkich Holendrów, zarówno żołnierzy jak i cywilów, którzy od wybuchu drugiej wojny światowej polegli w wyniku konfliktów zbrojnych na całym świecie. Uroczystości odbyły się w całym kraju, niemal w każdej holenderskiej gminie, w byłych obozach i na wojennych cmentarzach, także tych, gdzie spoczywają polscy żołnierze, którzy wyzwalali Holandię.
Dzień Pamięci poprzedza święto wyzwolenia Holandii spod hitlerowskiej okupacji, które jest obchodzone 5 maja.
NaSygnale.pl: Tragiczny finał nielegalnych wyścigów