Panika w Rosji. Atak na skład ropy w Kursku, pożar gazociągu
Niespokojny poranek w Rosji. O świcie alarmy przeciwlotnicze rozbrzmiewały w obwodzie biełgorodzkim. Pod ostrzałem znalazł się obwód kurski. Dron spadł na terenie składu ropy. Doszło też do pożaru gazociągu w Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym.
W niedzielę o świcie w obwodzie biełgorodzkim ogłoszono alarm. Ukraiński dziennikarz Andrij Caplijenko opublikował na swoim kanale w aplikacji Telegram nagranie z Biełgorodu. Na filmie słychać dźwięk syreny alarmowej, która rozbrzmiewa w rosyjskim mieście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei w obwodzie kurskim w europejskiej części Rosji doszło do pożaru w składzie paliw. Władze regionalne oświadczyły, że powodem był atak drona ukraińskiego - podała w niedzielę agencja Reutera. Dodatkowo poinformowano o ostrzale wsi Kulbaki. W jednym z domów w miejscowości doszło do pożaru, w którym zginęła kobieta. Ukraina nie skomentowała tych doniesień.
Ponadto w nocy w Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym wybuchł potężny pożar. Doszło do eksplozji gazociągu. W sieci pojawiły się filmy, na których widać słup ognia i kłęby dymu w pobliżu obiektu.
Niepokój na Kremlu. Ataki Ukraińców w Rosji
W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba nalotów bezzałogowców na cele militarne, przemysłowe i technologiczne w Rosji.
Brytyjskie ministerstwo obrony oświadczyło w sobotę, że na skutek licznych ataków dronów ukraińskich na rosyjskie rafinerie zdolność Rosji do rafinowania ropy została czasowo ograniczona.
Czytaj więcej:
Źródło: PAP/WP/Telegram/Meduza