Panika w Nairobi. Kula ognia nad miastem

Do eksplozji doszło przed północą czasu lokalnego. W wybuchu prowizorycznego punktu napełniania butli z gazem rannych zostało 271 osób. Służby informują o co najmniej dwóch zabitych.

Panika w Nairobi. Gigantyczna eksplozja w mieście

Jeden ze świadków opisał portalowi "Nation Africa", że na początku słychać było "wiele eksplozji". - Potem pojawiły się ogromne kule ognia. Ludzie krzyczeli i biegali wszędzie, bojąc się kolejnych eksplozji. Nie było prądu. Ludzie uciekali z domów - mówił świadek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ogień szybko objął sąsiednie budynki. W sieci pojawiły się nagrania przedstawiające moment eksplozji i panikę, jaka wybuchła po pożarze.

Ręcznik rządu Isaac Mwuara powiedział, że do pożaru doszło podczas napełniania butli z gazem. - Budynek, w którym mieści się firma jest całkowicie zniszczony - dodał.

Liczba ofiar i rannych nie jest znana. Kenijski Czerwony Krzyż w komunikacie przekazał, że uszkodzonych zostało ok. 100 domów. Na miejsce ściągniętych zostało kilkanaście karetek pogotowia i jednostek straży pożarnej oraz policji krajowej.

Jak poinformował Kenijski Czerwony Krzyż, 271 osób trafiło do szpitali.

Przeczytaj także:

Były prezydent mocno o Dudzie. "W imię obrony własnych grzechów"

"Powinniśmy być gotowi". Rumuński generał wzywa do mobilizacji

15 uczuć Polaków do aktualnej sytuacji w kraju. "Wstręt, odraza, irytacja"