Pamiętacie morsa? Zniknął z Polski. Odnalazł się u Rosjan
Kilka dni temu na jednej z plaż koło Mielna po raz pierwszy w historii Bałtyku pojawił się mors arktyczny. Prawdopodobnie ten sam morski drapieżnik dotarł właśnie do Mierzei Kurońskiej w okolicach Rosji.
01.07.2022 | aktual.: 01.07.2022 11:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mors w Kaliningradzie
Mors wcześniej widziany na plaży w Mielnie, tym razem wypłynął na Mierzei Kurońskiej po stronie rosyjskiej, gdzie w podobny sposób jak w Polsce, wylegiwał się na piasku. Według naukowców zwierzę wówczas odpoczywało przed dalszą podróżą.
Zobacz także
Co ciekawe, był to pierwszy taki przypadek w historii na Bałtyku. Krążące w internecie nagranie wskazuje, że następnym przystankiem morskiego drapieżnika jest właśnie plaża na pograniczu Rosji i Litwy. Wizyta zwierzęcia również tam wywołała niemałą sensację, dlatego też ogrodzono jego legowisko, by w spokoju mógł nabrać sił przed kolejną wyprawą.
Mors arktyczny zostanie nad Bałtykiem?
Morsy arktyczne preferują płytkie wody w pobliżu pływających pól lodowych, więc można je również zobaczyć jak pływają na krach lodowych w akwenach Arktyki. Nic dziwnego, że zwierzę wzbudza spore zainteresowanie plażowiczów w Europie, gdyż jest po prostu niecodziennym okazem w tej części świata.
Przed pojawieniem się w Polsce, prawdopodobnie ten sam mors został zauważony w Niemczech niedaleko Rugii. Specjaliści podejrzewają, że jest to młoda samica, która od dłuższego czasu pływa po Morzu Bałtyckim.
Na świecie żyje obecnie ok. 250 tysięcy morsów. Nie są oficjalnie zagrożone wyginięciem, jednak wciąż nie są do końca bezpieczne. Wcześniej uciekały przed dzikimi zwierzętami czy kłusownikami. Natomiast dziś postępujące zanieczyszczenie wód i zmiany klimatu sprawiły, że niektóre drapieżniki morskie szukają nadzwyczajnie innych miejsc do życia.