Palestyńskie frakcje nawiązały dialog
Skłócone palestyńskie frakcje - Al-Fatah i Hamas - nawiązały rozmowy, mające doprowadzić do wygaszenia konfliktu, przybierającego coraz
bardziej krwawy charakter. Palestyński prezydent postawił jednak ultimatum: jeśli strony nie porozumieją się w ciągu 10 dni, zarządzi referendum w sprawie rozszerzenia granic państwa.
25.05.2006 | aktual.: 25.05.2006 13:59
Rozmowom - określanym jako "dialog narodowy" - przewodniczy w Ramalli prezydent Mahmud Abbas, a za pośrednictwem łącza wideo uczestniczy w nich z Gazy premier palestyńskiego rządu Ismail Hanije.
Bezpośrednio przed mającymi potrwać dwa dni rozmowami strony deklarowały gotowość wygaszenia sporów. Zapowiadano też, że jednym z omawianych tematów będzie też kryzys polityczno-finansowy Autonomii, związany bezpośrednio z wstrzymaniem przez Zachód pomocy dla terytoriów palestyńskich.
To bardzo ważne rozmowy. Opowiadamy się za jednością narodu palestyńskiego. Chcemy też by dialog stał się jedynym środkiem porozumienia i by nie przemawiała broń - powiedział Hanije przed posiedzeniem, zaznaczając iż Hamas i Al-Fatah muszą opracować "wspólną platformę polityczną".
W wystąpieniu już w trakcie rokowań, Hanije zaznaczył, że jego rząd "nie ugnie się w sprawach dotyczących praw palestyńskich" pod presją wywieraną na Autonomię przez USA i inne kraje zachodnie.
Z powodu izraelskich restrykcji wymierzonych przeciwko Hamasowi, będący liderem tej organizacji Hanije nie może opuścić Strefy Gazy.
Podczas rozmów palestyński prezydent Mahmud Abbas zapowiedział przeprowadzenie referendum w sprawie granic przyszłego państwa palestyńskiego, jeśli w ciągu 10 dni nie dojdzie do porozumienia z Hamasem.
Referendum miałoby dotyczyć utworzenia państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu Jordanu, w Strefie Gazy i we wschodniej Jerozolimie - czyli na terenach zajętych przez Izrael w roku 1967 w czasie tzw. wojny sześciodniowej.
Cytowany przez agencję Associated Press wysoki przedstawiciel Hamasu powiedział, że ugrupowanie akceptuje pomysł referendum.
Agencja pisze, że poprzez ultimatum Abbas pragnie skłonić Hamas - radykalne ugrupowanie, które tworzy palestyński rząd, do złagodzenia stanowiska. Hamas odrzuca żądania uznania Izraela i wyrzeczenia się przemocy.
Celem rozpoczętych rokowań jest wygaszenie walki o władzę toczącej się między związaną z prezydentem Abbasem Al-Fatah a Hamasem, który w styczniu wygrał wybory w Autonomii i stworzył własny rząd. Konflikt nasilił się po powołaniu w zeszłym tygodniu przez Hamas własnych służb bezpieczeństwa. Ich utworzeniu zdecydowanie przeciwny był prezydent Abbas.