Palestyńska bojówka zwolniła porwanego Włocha
Uzbrojeni Palestyńczycy, którzy uprowadzili w Strefie Gazy włoskiego
pacyfistę, członka delegacji Unii Europejskiej, Alessandro Piero,
po kilku godzinach go zwolnili - podały agencje, powołując się na
informację włoskiej eurodeputowanej, Luisy Morgantini. Informacja, podana przez Morgantini, nie została potwierdzona przez policję palestyńską.
Z relacji agencyjnych wynika, że grupa uzbrojonych ludzi zatrzymała pojazd z cudzoziemcami, uprowadziła Piero i następnie odjechała w nieznanym kierunku. Później policja palestyńska znalazła dwa samochody, jak się podejrzewa porzucone przez porywaczy. Ich samych jednak nie udało się schwytać.
Uprowadzenia dokonano w rejonie Chan Junis na południu Strefy w dwa dni po uwolnieniu trojga Brytyjczyków, porwanych w Strefie Gazy przez nieznaną wcześniej organizację, przedstawiającą się jako jerozolimska filia Brygad Mudżahedinów. Uwolnienie organizacja nazwała "gestem dobrej woli" i zagroziła, że porwania cudzoziemców będą się powtarzać, jeśli Izrael nie zlikwiduje swej "strefy buforowej", utworzonej w północnej części Strefy Gazy. W sobotę w wyniku ostrzału izraelskiego w strefie zginęło dwóch Palestyńczyków.
Kate Burton, 25-letnia współpracowniczka jednej z palestyńskich organizacji obrony praw człowieka, oraz jej rodzice Helen i Hugh, zostali uprowadzeni w środę w Rafah, na południowy zachód od miasta Gaza.