Palestyńscy porywacze uwolnili amerykańskiego studenta
Amerykański student Michael Leighton
Phillips, o którego porwaniu powiadomiło nieznane bliżej
ugrupowanie palestyńskie Ansar Al-suna, został uwolniony przez
bojowników Brygad Męczenników al-Aksy.
12.10.2006 | aktual.: 12.10.2006 02:32
Mało znane ugrupowanie o nazwie Ansar Al-suna ogłosiło, że porwało Amerykanina w Nablusie. Porywacze postawili żądania - domagali się uwolnienia z izraelskich więzień palestyńskich kobiet i niepełnoletnich.
Późnym wieczorem Phillips został odwieziony do siedziby palestyńskich służb bezpieczeństwa w Nablusie. Towarzyszyło mu około 20 uzbrojonych bojowników Brygad Męczenników Al-Aksy - zbrojnej grupy związanej z ruchem Fatah.
Oznajmili oni, że zatrzymali samochód, który wydał im się podejrzany i znaleźli w nim Phillipsa i czterech jego porywaczy. Ci jednak uciekli i nie wiadomo, kim byli.
24-letni Amerykanin pracuje jako wolontariusz dla kanadyjskiej organizacji Project Hope. Uczył angielskiego w obozie dla uchodźców pod Nablusem.