Palacze skręcają z biedy
Bydgoszczanie, zamiast walczyć z nałogiem,
szukają oszczędności. Prawie co dziesiąty wypalany papieros jest
już samodzielnie skręcany przez palacza. W ciągu ostatniego roku
sprzedaż tytoniu przeznaczonego na skręty wzrosła mniej więcej
czterokrotnie - z 2 do 8%. A wszystko przez akcyzę na
papierosy - twierdzi "Express Bydgoski".
Podatek za wytworzone fabrycznie papierosy jest prawie o półtora raza wyższy niż za tytoń potrzebny od ich skręcenia. Dlatego mniej zamożni palacze, zamiast ograniczyć palenie lub porzucić nałóg, zaczęli samodzielnie robić skręty. Wystarczy kupić specjalne bibułki z klejem. Popularne są również tutki z filtrami, do których nabija się tytoń.
Najłatwiej nabić papierosa za pomocą specjalnego urządzenia. Wówczas wygląda on prawie jak oryginalny, twierdzi Bogdan Forbot ze sklepu tytoniowego w centrum Bydgoszczy. - Po naszym wejściu do Unii Europejskiej ceny papierosów znacznie wzrosły. Prawdziwy boom na tytoń i bibułki był rok temu. Kolejnego wzrostu zainteresowania spodziewamy się również w najbliższym czasie, ponieważ produkty tytoniowe mają znowu podrożeć, stwierdza właściciel sklepu tytoniowego. Zrobione samodzielnie papierosy mogą kosztować nawet o połowę mniej.
Lekarze jednak alarmują: papierosy bez filtra są o wiele bardziej szkodliwe.