Kolejna wpadka Sikorskiego
Głośno zrobiło się wokół wpadki Radosława Sikorskiego, który po zamachu w Tunisie po raz kolejny "wyszedł przed szereg" i bez sprawdzenia, ogłosił publicznie, że zginęło siedmiu Polaków i zapewne zostanie ogłoszona żałoba narodowa.
Na marszałka Sejmu spadły gromy nie tylko ze strony opozycji. Prezydent Bronisław stwierdził: o liczbie ofiar trzeba zawsze mówić z ogromnym umiarem. Premier Ewa Kopacz powiedziała, że powinny paść słowa przeprosin.
Sam bohater wpadki głos w sprawie również zabrał. Komunikat był jednak nieco lakoniczny. -To wielka ulga, że informacje, które wczoraj do mnie docierały, być może się nie potwierdzą - mówił w czwartek Sikorski. - Oby ofiar ostatecznie było jak najmniej - dodał. Za swoje słowa jednak nie przeprosił.