Trwa ładowanie...
d2ggfow
Padło pytanie o błędy władzy. Były szef GIS zaskoczony

Padło pytanie o błędy władzy. Były szef GIS zaskoczony

W piątek gościem "Newsroom" Wirtualnej Polski był prof. Jarosław Pinkas, były szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego. W programie pytany był przez Agnieszkę Kopacz o błędy, jakie popełniła władza podczas walki z pandemią. Lekarz nie krył zdziwienia. - Zaskoczyła mnie pani. Ja myślę, że to będzie całkiem spory katalog - odpowiedział Pinkas. Były inspektor podkreślił, że wiele zaniedbań w kierowaniu sanepidem zostało dokonanych jeszcze przed pojawieniem się w Polsce pierwszych przypadków koronawirusa. - Przez lata nie inwestowano w tę instytucję - zaznaczył były prezes GIS. Dziennikarka dopytywała również o jego słowa sprzed wybuchu pandemii. Pinkas mówił wówczas, że "wielu polityków, którzy posługują się koronawirusem jako elementem gry politycznej, powinno sobie włożyć lód do majtek". - Lód się dawno roztopił. (...) To był wynik skrajnych emocji z lutego 2020 r., kiedy strzelano do nas argumentami skrajnie irracjonalnymi. Być może dziś bym tego nie powiedział - odpowiedział.

Marszałek, były marszałek senatu SRozwiń

Transkrypcja:

Marszałek, były marszałek senatu Stanisław Karczewski powiedział mi wczoraj w programie Newsroom, że rzeczywiście rząd popełniał też błędy. Dzisiaj z kolei na antenie TVN24 powiedział, że jednym z błędów tego rządu było to, że nie testowano Polaków, którzy przyjeżdżali do kraju z Wielkiej Brytanii. Pana zdaniem to błąd, czy wskazałby pan też inny błąd jako były przecież Główny Inspektor Sanitarny? Pani redaktor, to jest bardzo ważne pytanie. Człowiek nie może być bezkrytyczny, człowiek z pewnej perspektywy czasu może ocenić, czy zrobiłby inaczej. Natomiast tak jak powiedziałem, tu jest istotna oś czasu. Prawdopodobnie wiele decyzji mogłoby wyglądać inaczej, ale też te działania to są działania pod presją czasu, to są działania, kiedy są też różne inne otoczenie prawda, które także wymaga, żeby te decyzje były chociażby przyjęte. One nie mogą być zbytnio restrykcyjne. Oprócz biologii tu jest także coś niezwykle ważnego. Halo? Czy mnie słychać? Tak, tak, panie profesorze, absolutnie pana słychać. Panie profesorze, ponieważ mamy bardzo mało czasu, więc będę prosiła o jak najkrótsze wypowiedzi, bo tych jeszcze elementów, o które chcę pana profesora zapytać, jest wiele. Poproszę zatem o powiedzenie, jeżeli mówił pan o pewnych błędach czy potknięciach, wynikających z presji czasu czy okoliczności, to jakie były te błędy? Bo skoro są popełniane błędy, to może warto o nich mówić, żeby później ich nie popełniać. Proszę o krótką wypowiedź. O Boże, zaskoczyła mnie pani. Ja myślę, że to będzie całkiem spory katalog. Jeżeli ktoś jest uczciwy i rzetelny, to powinien sporządzić to w swoim własnym sumieniu. Ja oczywiście przez wiele miesięcy zarządzałem dużą instytucją bardzo, bardzo istotną dla dla pandemii i być może problemem było to, że można było szybciej poprosić o to, żeby ją wzmocnić kadrowo. Co było też bardzo skomplikowane, dlatego że jednak do tego są potrzebni profesjonaliści. Ale prawdziwe błędy popełnione były przed pandemią i to jest mój wielki problem. To znaczy gdybyśmy mieli lepiej zorganizowaną inspekcję przez ostatnie lata, zdigitalizowaną, zmotywowaną to z całą pewnością wyglądałoby to inaczej. I tak cud się stał, że 1 stycznia 2020 roku pracownicy inspekcji dostali jednak podwyżki, poczuli się docenieni. To w poprzednim roku był rok stulecia. To, co się wydarzyło, co jest słabym punktem, jest to, że przez lata nie inwestowano w tą instytucję. Natomiast błędy zostały, myślę, już tej chwili - znaczy błędy - wnioski zostały wyciągnięte. Bo ja patrzę się na to, co się w tej chwili dzieje w inspekcji, już z pewnego dystansu, ale to jest inna inspekcja. Zdigitalizowana, są infolinię, jednak jest większa motywacja i poza tym jest takie przeświadczenie, że ona jest po prostu zwyczajnie potrzebna. Ci ludzie, którzy w niej pracują, muszą mieć poczucie, że są potrzebni, że są docenieni. Chociaż różnie to w tej chwili bywa, dlatego że są też wystawiani na [...] bo jednak muszą działać w sposób restrykcyjny, kontrolują. Czy pan mnie słyszy, panie profesorze, bo nasz czas galopuje. Absolutnie pracownikom sanepidu należy się duży szacunek. W kontekście pewnych rozliczeń z epidemią i z tym, jak to wyglądało w naszym kraju, chciałam przywołać panu wypowiedź, która pewnie trafia do pana jak bumerang. "Wielu polityków, którzy posługują się straszeniem koronawirusem jako elementem gry politycznej, powinno sobie włożyć lód do majtek. Są rzeczy, których się nie robi." Czy z perspektywy czasu... Pani może zacytować to dalej, bo istotny problem polega na tym, że tam są jeszcze dwa niezwykle ważne zdania, które całkowicie to tłumaczą. I oczywiście lód się dawno roztopił, ale ja apeluję cały czas, że pandemia jest to taki stan, w którym powinniśmy być zjednoczeni, a nie podzieleni, w których emocje nie powinny odgrywać takiej roli. Ta wypowiedź dotyczyła chęci zakupu jakiegoś preparatu - nie jakiegoś, bo konkretnego, w tym artykule jest to napisane - który kompletnie nie działa na SARS-CoV-2. A byliśmy zmuszani, są na to zapisy, do czynienia rzeczy irracjonalnych. Nie wiem z jakich przyczyn. To był to był wynik skrajnych emocji, które wtedy przedstawiałem. To był luty, dwadzieścia kilka godzin na dobę, pewnie 24, bo wielokrotnie praktycznie nie spałem, kiedy stykaliśmy się ze strzelaniem tak naprawdę do nas różnymi argumentami, które były irracjonalne, których teraz, myślę, wiele ludzi się wstydzi. Być może ja zastosowałem taką wypowiedź z pewną dezynwolturą, być może teraz bym tego nie powiedział. Ale wystudźmy te emocje i oczywiście jest to teraz eufemizm w stosunku do tego "lodu w majtkach", bo przecież temu to miało służyć - wystudźmy emocje. Ro nie jest czas, a szczególnie dzisiaj przy 35 tysiącach zachorowań, żeby zajmować się rozliczeniami, tylko mamy patrzeć w przyszłość, bo z tych rozliczeń nic nie wyniknie, a z naszych racjonalnych działań, odpowiedzialności wyniknie to, że ktoś nie umrze i pracownicy ochrony zdrowotnej nie będą przeżywać takiego dramatu w oddziałach, które mają w tej chwili.
d2ggfow
d2ggfow
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj