Owsiak: ludzie czują się bezpiecznie
Pole, na którym odbędzie się tegoroczny, X Przystanek Woodstock, jest bardzo dobrze przygotowane, a ludzie czują się bezpiecznie - zapewnił szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak na konferencji prasowej w Kostrzynie nad Odrą, gdzie o godz. 15 ruszy Przystanek.
30.07.2004 13:55
Robimy jeden z największych koncertów na świecie. Logistycznie jest on super przygotowany i jesteśmy z tego dumni. Jest bardzo gorąco, dużo kurzu, ale takie jest to miejsce. Teren został przyjęty przez straż pożarną i inne służby - powiedział Jerzy Owsiak.
Owsiak zaapelował do dziennikarzy o nierobienie sensacji z wypadków w pociągach. Zaapelował o pomoc w dotarciu do Przystanku i zachowanie bezpieczeństwa podczas podróży w drodze powrotnej.
W czwartek z pociągu Głogów-Kostrzyn, wiozącego młodzież na Przystanek Woodstock, wypadł młody mężczyzna. Kiedy znaleźli go policjanci i pracownicy Służby Ochrony Kolei, już nie żył. Tego samego dnia z innych pociągów jadących do Kostrzyna wypadło dwóch innych nastolatków. Jeden z nich doznał urazu głowy, drugi - urazu kręgosłupa i ogólnych potłuczeń.
Jak powiedział Owsiak, trudno obecnie ocenić liczbę uczestników Przystanku. Myślę, że będziemy mogli mówić o tym już w czasie już trwania Przystanku, kiedy zobaczymy ludzi przed sceną - powiedział Owsiak. Policja liczbę osób, które już są obecne na miejscu, szacuje na około 150-200 tys.
Jestem przekonany, że będzie bezpiecznie. Setki, tysiące ludzi przybywają do Kostrzyna, a na palcach jednej ręki można policzyć przypadki, kiedy musieliśmy interweniować. Samo miejsce koncertowe obsługują służby ochrony pana Owsiaka. Oczywiście mamy tam swoje służby operacyjne - powiedział komendant wojewódzki policji w Gorzowie Wlkp. insp. Jerzy Kowalski.
Podobnego zdania jest burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt. Nie mamy poważniejszych zdarzeń na terenie miasta. Zero agresji, zero interwencji sił bezpieczeństwa - powiedział.
Kowalski, zapytany o ewentualne zagrożenia z zewnątrz, powiedział: Traktujemy Przystanek jako imprezę o podwyższonym ryzyku. Świadczy o tym liczba jej uczestników. Jednak nie dotarły do nas żadne sygnały o jakimkolwiek zagrożeniu z zewnątrz - powiedział.
Na polu namiotowym panuje duży ruch. W powietrzu unoszą się tumany kurzu wzbijane przez tysiące młodych ludzi chodzących po terenie imprezy. Podobnie jak w latach ubiegłych pomiędzy namiotami jest dużo flag, transparentów, którymi przyjezdni informują m.in. skąd pochodzą.
Na pełnych obrotach działa zaplecze gastronomiczne i sanitarne. Na scenie odbywają się próby zespołów, które w piątek zagrają na scenie. Przez dwa dni na scenie głównej wystąpi 29 zespołów.