Owsiak do Rydzyka: gratuluję wyrwania z Unii 15 baniek!
"Gratuluję wyrwania ponad 15 baniek od Unii Europejskiej! Tej zgniłej, libertyńskiej i zamąconej na masońskich układach. Hura, hura, hura!" - to pierwsze słowa listu otwartego, który Jerzy Owsiak napisał do o. Tadeusza Rydzyka. "Ale uwaga, jest jeszcze do wyrwania 1,4 mln euro!" - dodaje szef WOŚP, przypominając, że jego fundacja nie dostała funduszy na Centrum Symulacji Medycznej.
"Kilka dni temu otrzymaliśmy, jako Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, odmowę przyznania nam funduszu na budowę i wyposażenie Centrum Symulacji Medycznej, które byłoby trzecim takim ośrodkiem w Europie. Chcieliśmy, aby w bardzo nowocześnie wyposażonym ośrodku personel medyczny mógł uczyć się na ultranowoczesnych manekinach zasad niesienia pomocy w sytuacjach nagłych zdarzeń" - pisze Owsiak.
Dodaje, że dzięki współpracy z Norwegami tylko w roku szkolnym 2006/2007 fundacja zorganizowała kursy pierwszej pomocy dla 320 tysięcy polskich dzieci, a w 200 placówkach takich jak muzea, biblioteki uniwersyteckie, czy komendy policji, znalazły się defibrylatory do ratowania życia.
"Jak Ojciec pewnie zauważył, pieniądze chcieliśmy zainwestować w prawdziwą naukę na bazie naszych wieloletnich doświadczeń" - pisze Owsiak. Jego zdaniem dotacja na szkołę, która jest na 65 miejscu na 70 prywatnych polskich uczelni, to tak, jakby "wyrwać dzisiaj dofinansowanie od Unii na zakup drukarek do kwitów za jazdę autostradami".
Zdaniem Owsiaka, wniosek WOŚP został pozytywnie zaopiniowany przez ambasadę Królestwa Norwegii i z aplauzem przyjęty przez specjalistów – ratowników medycznych w Polsce. "Ale na końcu – zgodę na przyznanie funduszu wydaje strona polska. Ojcu się udało, nam nie" - pisze szef WOŚP do o. Rydzyka.
Odmowę uzasadniono zastosowaniem złego przelicznika euro – powinno być nie 3,9 a 3,9362 - wyjaśnia Owsiak, dodając, że "urzędnicy ministerstwa zdrowia wyrzucili wniosek do kosza". Innym argumentem, według szefa WOŚP, miało być to, że projekt uznano za rekreacyjny, nie zaś - medyczny.
Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" napisała, że Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu dostała się na specjalną listę projektów unijnych, tzw. listę projektów kluczowych.
Odpowiadając na pytania zagranicznych dziennikarzy o unijną dotację dla uczelni założonej przez ojca Tadeusza Rydzyka, rzeczniczka Komisji Katharina von Schnurbein zastrzegła, że to polskie władze podejmują decyzję, jakie konkretne projekty znajdą się na priorytetowej liście inwestycji wspieranych z przyznanych Polsce dotacji w ramach branżowego programu operacyjnego.