Otyli obciążają gospodarkę
Otyłość może mieć równie poważny
wpływ na wyniki gospodarcze, jak niedożywienie - powiedziała w Stambule specjalistka Banku Światowego. W Stambule odbywa
się konferencja poświęcona otyłości, sponsorowana przez Światową
Organizację Zdrowia (WHO).
15.11.2006 | aktual.: 15.11.2006 20:30
WHO ocenia, że w ostatnich 20 latach liczba ludzi otyłych potroiła się i że jeśli nie będzie się przeciwdziałać takiej tendencji, do 2010 roku w Europie i Azji Środkowej co dziesiąte dziecko i co piąty dorosły będą otyli.
Doktor Meera Shekar, specjalistka Banku Światowego ds. odżywiania, mówi, że niedożywienie w najbardziej dotkniętych nim krajach powoduje zmniejszenie o 2-3% ich PKB i że koszt otyłości jest analogiczny.
Obecnie już 6% kosztów na ochronę zdrowia w europejskim regionie WHO, obejmującym Azję Środkową, to koszt otyłości dorosłych - wynika z danych WHO.
W roku 1992 bezpośrednie koszty otyłości wyniosły we Francji 12,1 mld dolarów, podczas gdy w roku 2000 otyli i ludzie z nadwagą kosztowali amerykański stan Kalifornia, uwzględniając w tym koszty niebezpośrednie, 22 mld dolarów- powiedziała Shekar.
Ważne jest to, że ponieważ problem narasta, zwiększy się obciążenie dla gospodarki, zwłaszcza w krajach rozwijających się- podkreśliła Shekar. Dodała, że otyłość stała się ostatnio problemem na Bliskim Wschodzie, a także w Afryce Północnej; ma też niepokojącą skalę w Ameryce Łacińskiej.
Wraz ze wzrostem gospodarczym w krajach rozwijających się zmienia się rozkład społeczny otyłości, która zaczyna trapić już nie bogatych, lecz biednych. Tak stało się w krajach zamożnych: we Francji otyłość jest pięciokrotnie częstsza wśród ludności o niskich dochodach niż dobrze zarabiającej - powiedział regionalny doradca WHO Franceso Branca.
Branca chciałby ujrzeć ekonomiczne zachęty dla konsumentów, aby kupowali zdrowszą żywność. Problem polaga na tym, że jako konsumenci (...) nie mamy pełnej wolności w decyzjach określających nasz wybór żywności - powiedział.