OtwieraMy. Goście restauracji otwartych wbrew prawu też mogą dostać mandat

W całej Polsce restauratorzy sprzeciwiają się trwającemu reżimowi sanitarnemu i decydują się na otwieranie swoich lokali. Jak na razie kontroluje ich sanepid, ale niewykluczone, że wkrótce posypią się wysokie mandaty. Okazuje się, że grożą one także gościom lokali.

policjaOtwieraMy. Policja towarzyszyła sanepidowi, który kontrolował lokale gastronomów
Źródło zdjęć: © East News | Marek Berezowski

Branże hotelarska i gastronomiczna szczególnie mocno odczuwają skutki reżimu sanitarnego wprowadzonego z powodu epidemii koronawirusa. Już wiosenny lockdown doprowadził do upadku licznych restauracji. Obecnie - jak twierdzą gastronomowie - bankructwo grozi tak wielu z nich, że decydują się na otwieranie swoich lokali wbrew grożącym im konsekwencjom.

W poniedziałek do drzwi restauracji, których właściciele zapowiadali, że zamierzają otworzyć lokal zapukały kontrole sanepidu, którym towarzyszyła policja. Z relacji gastronomów wynika, że kontrole są rutynowe i mają na celu raczej nastraszyć krnąbrnych przedsiębiorców.

Jednak jak zapowiadał premier Mateusz Morawiecki, kary dla tych, którzy postanowią wznowić działalność przed 1 lutego mogą być naprawdę dotkliwe. - Tych, którzy łamią przepisy, spotykają kary po 30 tys. zł lub mniej, w zależności od szkodliwości i intencjonalności danego czynu. W przypadku wielu przedsiębiorców zadziałało to jak kubeł zimnej wody. Ale są tacy, którzy nie chcą stosować się do przepisów - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premier.

Co ważne, kary grożą nie tylko restauratorom czy właścicielom siłowni, ale także ich klientom. O możliwych konsekwencjach łamania zasad "narodowej kwarantanny" poinformował rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar.

- Wprawdzie zakazu korzystania z restauracji czy siłowni nie ma, jeżeli jednak akurat trafimy na kontrolę, to inspektorzy mają dla klientów inne paragrafy - powiedział.

Czym są owe "inne paragrafy". To między innymi łamanie zakazu noszenia maseczek lub trzymania dystansu około półtora metra od innych osób. Jeśli policja uzna, że goście restauracji złamali te zasady, to wręczy im mandat.

Sienkiewicz o Mosbacher: "Zachowywała się jak wicekról Indii"

Wybrane dla Ciebie

"Nie pozostanie bez odpowiedzi". Jest reakcja Białorusi
"Nie pozostanie bez odpowiedzi". Jest reakcja Białorusi
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rosja skazała go za prawdę o mordzie w Buczy
Rosja skazała go za prawdę o mordzie w Buczy