Otwarcie Światowej Konferencji przeciwko Rasizmowi
Kofi Annan (AFP)
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan otworzył w piątek w
Durbanie (RPA) Światową Konferencją przeciwko Rasizmowi.
Przyjechali na nią przedstawiciele stu kilkudziesięciu krajów
świata.
Sekretarz generalny ocenił, że spotkanie jest sprawdzianem, czy społeczność międzynarodowa potrafi zjednoczyć się wobec tak ważnej sprawy, jaką jest walka z rasizmem.
Oczekuje się, że dyskusje na konferencji będą koncentrowały się wokół sprawy konfliktu bliskowschodniego i odszkodowań za niewolnictwo. Spory wokół tych kwestii spowodowały, że większość krajów będzie reprezentowana w Durbanie przez delegacje na szczeblu ministrów spraw zagranicznych albo niższym.
Stany Zjednoczone uznały, że konferencja może przerodzić się w "trybunę antyizraelską" i odwołały z tego powodu przyjazd sekretarza stanu Colina Powella.
Tymczasem, jak oświadczył w piątek pastor Jesse Jackson, palestyńska delegacja zgodziła się, aby końcowa deklaracja nie zawierała krytyki Izraela i syjonizmu.
Pastor Jackson, amerykański działacz społeczny, powiedział po trzygodzinnym spotkaniu z Jaserem Arafatem, że palestyński przywódca zgodził się przeciwdziałać próbom umieszczenia takich sformułowań w dokumencie końcowym oraz by dokument ten uznał Holokaust za najgorszą zbrodnię XX wieku.
Jackson skrytykował również administrację USA za odwołanie udziału Powella w konferencji.
Jak powiedział w piątek rzecznik MSZ, Grzegorz Dziemidowicz, Polska będzie się sprzeciwiać wszelkim radykalnym projektom rezolucji.
Celem konferencji jest omówienie sytuacji na świecie w dziedzinie dyskryminacji rasowej, nietolerancji i ksenofobii, a także przedstawienie propozycji sposobów walki z szerzeniem rasizmu. Spotkanie zakończy się 7 września przyjęciem deklaracji zasad i wspólnego planu działania.
W piątek w Durbanie, pod hasłami sprawiedliwszego rozdziału ziemi w RPA i przeciwko "rasizmowi" Izraela demonstrowało 20 tys. osób.
Demonstranci, głównie Zulusi, domagali się redystrybucji ziem uprawnych, które w 85% należą w RPA do białych mieszkańców. Biorący udział w demonstracji muzułmanie z Durbanu wznosili okrzyki przeciwko rasistowskiemu Państwu Izrael.
Drogę do wielkich nadmorskich hoteli, w których odbywa się zorganizowana pod egidą ONZ konferencja i mieszkają jej uczestnicy, wśród nich trzynastu szefów państw, zagrodziły demonstrantom samochody pancerne i oddziały policji z tarczami i w hełmach.(pw, ck)