Otwarcie restauracji coraz bliżej? Wiceminister: Patrzymy na możliwość otwierania ogródków
Restauracje wciąż są zamknięte dla klientów. Dozwolone jest jedynie wydawanie jedzenia na wynos i w dostawie. - Patrzymy na możliwość otwierania ogródków w restauracjach, na możliwość funkcjonowania ludzi na otwartej przestrzeni - powiedziała wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk.
01.03.2021 15:46
Wiceminister Semeniuk zapytano o wpływ aktualnej sytuacji epidemicznej na obowiązujące obostrzenia. Zdaniem zasiadającej w rządzie polityk w najbliższym czasie nie należy spodziewać się otwarcia lokali gastronomicznych. - Patrzymy tutaj na możliwość otwierania ogródków w restauracjach, na możliwość funkcjonowania ludzi na otwartej przestrzeni. Myślę, że to będzie ten etap. Tutaj musimy się uzbroić w cierpliwość - powiedziała w poniedziałek w Radio Zet.
Jak wyjaśniła, konieczne było niedawno zrobienie "lekkiego kroku do tyłu, jeżeli chodzi o zamknięcie jednego województwa ". -  Mam nadzieję, że nie rozleje się to na inne województwa, ale sytuacja u sąsiadów w Europie jest, jaka jest, i niestety Polska musi się do tej sytuacji dostosować - tłumaczyła Olga Semeniuk.
Skomentowała też pomysł, aby przy stoliku w restauracji mogła siedzieć jedna osoba. - Nie wiem, czy restaurator, który usłyszałby, że może wziąć jedną osobę do stolika (...), czy to będzie opłacalne dla takiego przedsiębiorcy. Proszę pamiętać, że jedzenie na wynos również funkcjonuje i jest to o wiele bezpieczniejsza forma sprzedaży i funkcjonowania w tym momencie restauracji, która oczywiście nie odbija 100 procent strat, które restauratorzy ponieśli od ubiegłego roku, ale jednak cały czas ten poziom chociażby promocji i jedzenia na wynos zwiększa - mówiła wiceminister.
Zobacz też: Podatek od mediów. Władysław Kosiniak-Kamysz składa deklarację
Nowe obostrzenia. Wiceminister mówi o restauracjach, kinach i teatrach
Semeniuk wyraźnie zaznaczyła, że rządzącym "nie chodzi o to, żeby zamykać gospodarkę i robić na złość przedsiębiorcom". - Chodzi o transmisję poziomą wirusa SARS-CoV-2 - oznajmiła.
- Wiemy na pewno, że w zamkniętych pomieszczeniach, gdzie może dojść do spotkań towarzyskich, a restauracje takim miejscem są, gdzie może dojść do dłuższego czasu przebywania danej liczby osób, niestety, mamy podwyższone ryzyko zarażania - dodała, podkreślając, że jej zdaniem otwarcie kin, teatrów i galerii sztuki to nie to samo, co otwarcie lokali gastronomicznych. - Do teatru, czy kina idziemy z podwyższonym reżimem, nie dyskutujemy, tylko oglądamy - tłumaczyła wiceszefowa MRPiT.
A co z weselami? Olga Semeniuk sądzi, że ich możliwość ich organizacji nie wróci prędko. - Jestem świeżo po spotkaniu z branżą weselną w ubiegłym tygodniu, niestety celujemy w okres, kiedy będzie znacząco cieplej i część eventów rodzinnych będzie można przenieść na otwartą przestrzeń - stwierdziła.
- Nie chcę wyrokować czy końcówka kwietnia, czy maj, czy początek kwietnia. Mam nadzieję, że sytuacja epidemiczna w kraju pozwoli na to, aby uruchomić jak najszybciej poszczególne gałęzie - oceniła.