Otwarcie polskiego cmentarza w Hucie Pieniackiej
W Hucie Pieniackiej na Ukrainie odbędzie się w piątek uroczyste otwarcie i poświęcenie polskiego cmentarza wojennego, upamiętniającego ponad tysiąc zamordowanych tam Polaków - poinformował sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (OPWiM) Andrzej Przewoźnik.
20.10.2005 | aktual.: 20.10.2005 17:06
Otwarcie poprzedzi uroczysta msza święta, którą odprawi dziekan złocowski, ks. Leszek Pankowski. Wygłosi on także homilię. Po mszy przewidziane jest wystąpienie ambasadora RP na Ukrainie Jacka Kluczkowskiego i Przewoźnika.
W uroczystości organizowanej przez Radę OPWiM wezmą udział nieliczni żyjący jeszcze byli polscy mieszkańcy Huty Pieniackiej, rodziny ofiar zbrodni, przedstawiciele środowisk kresowych z Polski i organizacji polskich z zachodniej Ukrainy, harcerze, przedstawiciele władz z Polski i Ukrainy.
Przewoźnik podkreślił, że Huta Pieniacka jest symbolem martyrologii polskiej na kresach południowo-wschodniej Rzeczpospolitej. Dodał, że budowa cmentarza była możliwa dzięki porozumieniom polsko-ukraińskim poczynionym w trakcie przygotowań do otwarcia i poświęcenia Cmentarza Orląt Lwowskich. Zaznaczył, że prace w całości były organizowane i finansowane przez Radę OPWiM.
Przewoźnik przypomniał, że starania o stworzenie cmentarza - na co bardzo czekali mieszkańcy Huty Pieniackiej - trwały wiele lat. W 1999 roku podpisano protokół między Polską i Ukrainą o ochronie miejsc pamięci i przygotowano projekt cmentarza. Na miejscu pochówku zamordowanych mieszkańców wsi ma stanąć kamienny krzyż z napisami w języku polskim i ukraińskim oraz dwie tablice z nazwiskami ofiar. Projekt został uzgodniony z rodzinami pomordowanych.
Tragedia w Hucie Pieniackiej rozegrała się 28 lutego 1944 roku, gdy oddziały ukraińskiej dywizji SS "Galizien", stacjonujące w Brodach oraz UPA, a także część ludności ukraińskiej z okolicznych miejscowości, powodowana motywami rabunkowymi, przystąpiła do zabijania mieszkańców wsi i palenia domostw.
Zginęło 1000-1100 osób; pełna lista ofiar nie jest znana. Mieszkańców wsi i tych, którzy się w tam schronili uciekając przed oddziałami UPA, spędzono do kościoła i szkoły, zamykano ich także w domach i stodołach. Potem na komendę niemieckiego oficera budynki oblewano naftą i podpalano.
Z tej liczby udało się jedynie ustalić jedynie ok. 450 nazwisk Polaków - mieszkańców wsi: Huta Pieniacka, Hucisko Pieniackie, Hołubica i Pieniaki. Była to kolejna akcja skierowana przeciw Polakom, wcześniej do podobnych tragedii doszło w parafii Ruda Brodzka i Hucisko Brodzkie.
Okręgowa Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie 24 listopada 1992 roku wszczęła śledztwo w sprawie masowego mordu na ludności polskiej w Hucie Pieniackiej. Ukraina nie udostępniła jednak dokumentów, dotyczących pacyfikacji. Śledztwo zostało zawieszone w styczniu 1998 roku. Wznowiono je w 2001 roku, po wyświetleniu w telewizji brytyjskiej filmu "SS w Wlk. Brytanii". Film pokazywał m.in., że kilka tysięcy weteranów 14. dywizji Waffen-SS "Galizien" zostało przyjętych po wojnie przez Wielką Brytanię.
W miejscu pochówku ofiar tragedii wzniesiono obelisk. Umieszczony tam napis nie wskazywał jednak, że ofiarami mordu w Hucie Pieniackiej byli Polacy. W roku 2000 mieszkańcy pobliskiej wsi Hołubica postawili tam drewniany krzyż.