Niemcy zaostrzają prawo. Zamykają furtkę dla migrantów
Rząd Niemiec chce zapobiegać oszustwom związanym z uznawaniem ojcostwa i ograniczyć nielegalną imigrację. - Wyraźnie mówimy stop oszustwom i nadużywaniu prawa w celu uzyskania prawa pobytu w Niemczech - podkreśliła minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.
Rząd Niemiec chce zapobiegać oszustwom związanym z uznawaniem ojcostwa i ograniczyć nielegalną imigrację. Ministerstwa sprawiedliwości i spraw wewnętrznych przedstawiły wspólny projekt ustawy przewidującej bardziej rygorystyczną procedurę prawnego uznawanie ojcostwa. Nawet uznanie zagranicznego dziecka przez obywateli Niemiec nie będzie w przyszłości możliwe bez zgody organów imigracyjnych. Rząd Niemiec ma zatwierdzić nowe przepisy jeszcze przed wakacjami.
Chodzi o przypadki, gdy kobiety z państw Azji i Afryki płacą Niemcom za uznawanie ojcostwa ich dzieci, umożliwienie im nabycia obywatelstwa i ułatwienie imigracji do Niemiec. Jak podkreśliły ministerstwa, chodzi tu "wyłącznie o zapewnienie prawa pobytu osobie, która w rzeczywistości nie jest do niego uprawniona".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Unia Europejska zmierza w dobrym kierunku? "Zostało to wymuszone"
Ma to konsekwencje nie tylko dla statusu samego dziecka. Jego matka i ewentualnie rodzeństwo mogą również otrzymać prawo pobytu i uprawnienia do świadczeń socjalnych w Niemczech.
Minister: furtka do nielegalnej imigracji
– Nadużywanie uznania ojcostwa jest furtką do niekontrolowanej migracji, do nielegalnej imigracji do systemów zabezpieczenia społecznego – tak minister sprawiedliwości Marco Buschmann uzasadnił projekt. – Trik na fałszywe ojcostwo kosztuje co roku nasz system socjalny horrendalne sumy – dodał.
– Wyraźnie mówimy stop oszustwom i nadużywaniu prawa w celu uzyskania prawa pobytu w Niemczech – podkreśliła minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. –Pozorne uznanie ojcostwa zawsze odbywa się kosztem dzieci – powiedziała. W przyszłości takie oszustwa mają być "łatwiej wykrywane przed uznaniem i wyraźnie karane".
Według ministerstw władze imigracyjne zbadały w okresie od stycznia 2018 do grudnia 2021 roku 1769 wątpliwych przypadków dotyczących uznania przez Niemców ojcostwa dzieci z zagranicy. Około 290 z nich uznały za nadużycia.
Kolejne 1800 spraw rozpatrzono w niemieckich placówkach dyplomatycznych za granicą. Oba ministerstwa szacują jednak, że istnieje duża liczba nierozpoznanych oszustw na "ojcostwo".
Obecnie procedura uznania ojcostwa może już zostać zawieszona, jeżeli istnieją konkretne przesłanki wskazujące na nadużycie. Takie przypadki często nie są jednak rozpoznawane na czas. Dziś ich weryfikacja należy do urzędów ds. młodzieży lub kancelarii notarialnych, dla których istotne informacje w tej sprawie są trudne do ustalenia. Po tym, jak ojcostwo zostanie urzędowo uznane, zmiany nie są już możliwe.
Uznanie ojcostwa: zmiana w procedurze
Jedna z planowanych zmian w procedurach będzie polegać na tym, że urzędy stanu cywilnego otrzymają wytyczne, kiedy w procedurze muszą uczestniczyć urzędy imigracyjne. Ma być tak automatycznie, gdy ojciec i matka będą mieli różne statusy pobytowe, np. obywatelstwo niemieckie w przypadku jednej osoby i wiza turystyczna u drugiej. – Za każdym razem, gdy zaistnieje choćby abstrakcyjna możliwość, że uznanie ojcostwa to nadużycie, władze imigracyjne będą musiały się na nie zgodzić – zapowiedział minister Buschmann.