Oświadczenie prezydenta Andrzeja Dudy. "Budowa Baltic Pipe to milowy krok"
Podczas porannego oświadczenia prezydent Andrzej Duda zapowiedział rozpoczęcie budowy gazociągu Baltic Pipe. Podkreślił jego znaczenie dla uniezależnienia Polski od dostaw gazu z Rosji. Wbrew domniemaniom, nie odniósł się do zbliżających się wyborów prezydenckich.
- To bardzo dobry czas dla Polski i to nie tylko na najbliższy czas, ale wierzę w to głęboko, że na dziesięciolecia - zaczął swoje oświadczenie Andrzej Duda. - Faktycznie rozpoczyna się budowa Baltic Pipe, czyli tego słynnego gazociągu, który biegnie najpierw z szelfu norweskiego do Danii, a następnie właśnie poprzez Danię i z Danii do Polski, na nasze wybrzeże, do Trzęsacza - powiedział prezydent.
- Jeżeli mówimy o pełnej dywersyfikacji dostaw gazu do Polski, jeżeli mówimy o pełnym uniezależnieniu Polski jako odbiorcy od Rosji, to właśnie to jest ten milowy krok na drodze do tego nieuzależnienia - mówił.
- Dokładnie 30 kwietnia spółka Gaz System podpisała już kontrakt wykonawczy na realizację tej inwestycji - przyznał prezydent. Dodał, że inwestycja zaczyna się dosłownie w najbliższych dniach. Przypomniał także, że planowany termin uruchomienia gazociągu to 1 października 2022 r.
Oświadczenie Andrzeja Dudy. Ani słowa o wyborach
Cały czas nie jest jasne, kiedy właściwie odbędą się wybory prezydenckie i w jakiej formie. Ten tydzień jest kluczowy do rozwiania tych wątpliwości. Ostatnie doniesienia wskazują, że wobec sprzeciwu koalicji i problemów z przygotowaniami wyborów, PiS ma w planach alternatywne rozwiązania.
Jedno z nich to m.in. wykorzystanie Trybunału Konstytucyjnego, ponowne delegowanie spraw organizacyjnych PKW oraz odejście od powszechnego głosowania korespondencyjnego - pisze dla Wirtualnej Polski Marcin Makowski.
Natomiast według informacji Onetu, pod uwagę brane jest jeszcze jedno rozwiązanie - dymisja Andrzeja Dudy.
Prezydent nie odniósł się do tych doniesień. Zwracają już na to uwagę komentatorzy. "Owszem, Baltic Pipe to strategicznie bardzo ważna sprawa. Ale robienie o tym nagłego oświadczenia głowy państwa na 6 dni przed wyborami, które są pod znakiem zapytania i to jest dziś główny temat, zakrawa na perwersję" - napisał na Twitterze Łukasz Warzecha.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl