Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego. To istotne, by dziś zostało otwarte 34. posiedzenie Sejmu
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wygłosił krótkie oświadczenie przed zebranymi w Sejmie dziennikarzami. - Chciałbym państwu powiedzieć, że jest rzeczą niezwykle istotną, by dzisiaj zostało otwarte 34. posiedzenie polskiego Sejmu - mówił. - W nieodległym czasie kolejne posiedzenie zostanie otwarte - powiedział, wyjaśniając, że w ten sposób "wszystko, co było podstawą nielegalnych działań" opozycji "zostanie uchylone".
11.01.2017 | aktual.: 11.01.2017 18:36
Przez większość dnia toczyły się rozmowy polityczne dotyczące możliwych sposobów zakończenia kryzysu w polskim parlamencie oraz kontrowersji wokół sposobu uchwalenia przez Sejm ustawy budżetowej. Brano pod uwagę m.in. odłożenie rozpoczęcia posiedzenia w celu kontynuowania rozmów.
- Mam nadzieję, że w ciągu godziny-dwóch, może trzech godzin, trudno mi powiedzieć, ale w każdym razie w niedługim czasie, nieodległym czasie, zostanie otwarte kolejne posiedzenie - podkreślił lider PiS.
Jak zaznaczył, w ten sposób "wszelkiego rodzaju wątpliwości, wszystko to, co było podstawą tych - niezgodnych z prawem, niezgodnych z konstytucją, niezgodnych z regulaminem Sejmu, niezgodnych z ustawą o prawach posłów i senatorów, wreszcie niezgodnych z kodeksem karnym - działań zostanie uchylone, zlikwidowane, i że te działania zostaną zakończone". - To jest naprawdę bardzo ważne dla przyszłości polskiej demokracji - przekonywał polityk.
Protest opozycji w Sejmie Jarosław Kaczyński nazwał "działaniem całkowicie nielegalnym, celowo skierowanym przeciw polskiej demokracji". Jak dodał, żadna grupa nie może w ten sposób paraliżować prac Sejmu.
Podkreślił, że PiS nigdy nie przyjmie do wiadomości, że Polacy dzielą się na dwie kategorie: tych, którzy muszą przestrzegać prawa i tych, którzy za nic nie odpowiadają i mogą demonstracyjnie łamać prawo i "nic im się nie dzieje". - Na takie reguły, my się z całą pewnością nie zgodzimy - oświadczył.
Na pytanie, czy należy zastosować środki przymusu bezpośredniego wobec posłów, Kaczyński odpowiedział: - Będą podjęte odpowiednie działania. Ale to nie moja decyzja, ja tylko przypomnę, co się stały gdy Sejm był blokowany przez Samoobronę - powiedział.
- Jako poseł i prawnik mogę powiedzieć, że ci, którzy uniemożliwiają prace, wyczerpują znamiona art. 128 par. 3 Kodeksu karnego. Blokowanie stołu prezydialnego, uniemożliwianie marszałkowi Sejmu, funkcjonariuszowi publicznemu, przemocą sprawowania funkcji, to "bardzo poważne przestępstwo przeciwko państwu". Mam nadzieję, że ci którzy to robią, zrozumieją, w jakiej znajdują się sytuacji - powiedział prezes PiS.
Według niego, "żadna demokracja nie może się opierać na zasadzie, że jakaś grupa, grupa mniejszościowa, może - i to przy pomocy działań nielegalnych - blokować funkcjonowanie Sejmu, funkcjonowanie parlamentu". - A nikt nie jest w stanie udowodnić, że to, co było tutaj robione, było robione w sposób legalny - przekonywał Kaczyński.
- Poziom agresji, nieliczenia się z powagą Sejmu, te wszystkie zaczepki, akty łamania kultury, to było fatalne. Mam nadzieję, że to, co się teraz dzieje, będzie asumptem, by polskie życie polityczne wróciło do normy - powiedział Jarosław Kaczyński.
Podziękował też "Senatowi, panu marszałkowi, wicemarszałkom Senatu, wszystkim tym, którzy się przyczynili do tego" za uchwalenie budżetu. - Ten zamysł, by Polacy stracili wszystko, co przez ostatni rok udało się wprowadzić: 500 plus, program Mieszkanie Plus, ten zamysł się nie powiódł. Nisko się kłaniam - mówił Kaczyński.