PolitykaOświadczenie Jarosława Kaczyńskiego. To istotne, by dziś zostało otwarte 34. posiedzenie Sejmu

Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego. To istotne, by dziś zostało otwarte 34. posiedzenie Sejmu

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wygłosił krótkie oświadczenie przed zebranymi w Sejmie dziennikarzami. - Chciałbym państwu powiedzieć, że jest rzeczą niezwykle istotną, by dzisiaj zostało otwarte 34. posiedzenie polskiego Sejmu - mówił. - W nieodległym czasie kolejne posiedzenie zostanie otwarte - powiedział, wyjaśniając, że w ten sposób "wszystko, co było podstawą nielegalnych działań" opozycji "zostanie uchylone".

Przez większość dnia toczyły się rozmowy polityczne dotyczące możliwych sposobów zakończenia kryzysu w polskim parlamencie oraz kontrowersji wokół sposobu uchwalenia przez Sejm ustawy budżetowej. Brano pod uwagę m.in. odłożenie rozpoczęcia posiedzenia w celu kontynuowania rozmów.

- Mam nadzieję, że w ciągu godziny-dwóch, może trzech godzin, trudno mi powiedzieć, ale w każdym razie w niedługim czasie, nieodległym czasie, zostanie otwarte kolejne posiedzenie - podkreślił lider PiS.

Jak zaznaczył, w ten sposób "wszelkiego rodzaju wątpliwości, wszystko to, co było podstawą tych - niezgodnych z prawem, niezgodnych z konstytucją, niezgodnych z regulaminem Sejmu, niezgodnych z ustawą o prawach posłów i senatorów, wreszcie niezgodnych z kodeksem karnym - działań zostanie uchylone, zlikwidowane, i że te działania zostaną zakończone". - To jest naprawdę bardzo ważne dla przyszłości polskiej demokracji - przekonywał polityk.

Protest opozycji w Sejmie Jarosław Kaczyński nazwał "działaniem całkowicie nielegalnym, celowo skierowanym przeciw polskiej demokracji". Jak dodał, żadna grupa nie może w ten sposób paraliżować prac Sejmu.

Podkreślił, że PiS nigdy nie przyjmie do wiadomości, że Polacy dzielą się na dwie kategorie: tych, którzy muszą przestrzegać prawa i tych, którzy za nic nie odpowiadają i mogą demonstracyjnie łamać prawo i "nic im się nie dzieje". - Na takie reguły, my się z całą pewnością nie zgodzimy - oświadczył.

Na pytanie, czy należy zastosować środki przymusu bezpośredniego wobec posłów, Kaczyński odpowiedział: - Będą podjęte odpowiednie działania. Ale to nie moja decyzja, ja tylko przypomnę, co się stały gdy Sejm był blokowany przez Samoobronę - powiedział.

- Jako poseł i prawnik mogę powiedzieć, że ci, którzy uniemożliwiają prace, wyczerpują znamiona art. 128 par. 3 Kodeksu karnego. Blokowanie stołu prezydialnego, uniemożliwianie marszałkowi Sejmu, funkcjonariuszowi publicznemu, przemocą sprawowania funkcji, to "bardzo poważne przestępstwo przeciwko państwu". Mam nadzieję, że ci którzy to robią, zrozumieją, w jakiej znajdują się sytuacji - powiedział prezes PiS.

Według niego, "żadna demokracja nie może się opierać na zasadzie, że jakaś grupa, grupa mniejszościowa, może - i to przy pomocy działań nielegalnych - blokować funkcjonowanie Sejmu, funkcjonowanie parlamentu". - A nikt nie jest w stanie udowodnić, że to, co było tutaj robione, było robione w sposób legalny - przekonywał Kaczyński.

- Poziom agresji, nieliczenia się z powagą Sejmu, te wszystkie zaczepki, akty łamania kultury, to było fatalne. Mam nadzieję, że to, co się teraz dzieje, będzie asumptem, by polskie życie polityczne wróciło do normy - powiedział Jarosław Kaczyński.

Podziękował też "Senatowi, panu marszałkowi, wicemarszałkom Senatu, wszystkim tym, którzy się przyczynili do tego" za uchwalenie budżetu. - Ten zamysł, by Polacy stracili wszystko, co przez ostatni rok udało się wprowadzić: 500 plus, program Mieszkanie Plus, ten zamysł się nie powiódł. Nisko się kłaniam - mówił Kaczyński.

protestopozycjasejm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1154)