Ostrzeżenie z Mołdawii. "Jeśli Odessa upadnie, będziemy następni"
Głównym obszarem działań wojennych w Ukrainie jest teraz Donbas, jeśli jednak Rosjanie zdecydowaliby się uderzyć w kierunku Odessy, Mołdawia mogłaby stać się kolejną ofiarą Putina. Taką obawę wyrażają mołdawscy politycy i czołowy rumuński ekspert ds. stosunków międzynarodowych, którzy podzielili się nią z portalem EUobserver.com
Na ten moment atak Rosjan w kierunku Odessy wydaje się być jednak mało prawdopodobny. W ostatnich dniach nie pojawią się nowe doniesienia dotyczące ewentualnych przygotowań do rosyjskiego desantu w tym rejonie. Ofensywa lądowa, która miałaby zagrozić miastu, jest na ten moment niemożliwa.
Ukraińskie portowe miasto jest jednak regularnie ostrzeliwane rakietami, a port jest zablokowany.
- Musimy stawić czoła rzeczywistości, że jeśli sprawy przybiorą gorszy obrót i Odessa przypadnie Rosjanom, to sytuacja stanie się niezwykle niebezpieczna dla Republiki Mołdowy. Jeśli tak się stanie, Mołdawia będzie następna- powiedział portalowi Mihai Popsoi, wiceprzewodniczący mołdawskiego parlamentu.
W podobnym tonie wypowiedziała się również mołdawska deputowana Galia Sajin. - Nie możemy wykluczyć, że Mołdawia będzie kolejnym celem na celowniku Putina - stwierdziła.
- Nie mamy żadnych gwarancji bezpieczeństwa, a nasz neutralny status może nie wystarczyć, by odeprzeć ewentualną agresję. Problemem jest rosyjska obecność wojskowa w Naddniestrzu - zdradza Popsoi.
Rumuński ekspert o ambicjach Putina
- Jedną z ambicji Putina było całkowite zajęcie Naddniestrza, a następnie zainstalowanie prokremlowskiego marionetkowego reżimu w Kiszyniowie - ostrzega natomiast Armand Gosu, profesor na Uniwersytecie Bukareszteńskim będący ekspertem ds. Rosji.
- Jeśli Odessa rzeczywiście upadnie, ryzyko dla Mołdawii jest ogromne, ponieważ najprawdopodobniej Naddniestrze zostanie zalane przez rosyjskie wojsko i stanie się nowym Donbasem - dodaje.
Jako jeden z możliwych scenariuszy, który mógłby zablokować przyszłe ruchy Putina w regionie Gosu byłoby uzyskanie przez Mołdawię statusu kraju kandydata do UE. Jednak jak zaznacza ekspert, w tym momencie jest to blokowane przez niepewną sytuację Naddniestrza, co potęguje tylko obawy Kiszyniowa.
Zobacz też: "Poważny problem" dla ukraińskiej armii. Weteran wyjaśnia