Ostrowska dla WP: czuję ulgę
Czuję ulgę, ponieważ ostatnie miesiące były dla mnie najbardziej nieprzyjemnym okresem w życiu. Pan minister Ziobro razem z prokuratorami rzucali bezpodstawne oskarżenia. Nigdy nie wzięłam żadnej łapówki, zawsze kierowałam się przyzwoitością i tym bardziej przeżywałam te wszystkie oskarżenia. Cieszę się, że posłowie podjęli korzystną dla mnie decyzję - powiedziała Wirtualnej Polsce Małgorzata Ostrowska z SLD po tym jak Sejm nie uchylił jej immunitetu.
30.03.2007 | aktual.: 30.03.2007 16:52
Za wnioskiem było 179 posłów. Większość ustawowa potrzebna do uchylenia immunitetu wynosi 231 głosów. Prokuratura podejrzewa posłankę SLD o wzięcie łapówki w wysokości 150 tys. złotych od jednego z baronów paliwowych Piotra K. Małgorzata Ostrowska zaprzeczała oskarżeniom i twierdziła, że została pomówiona. Tymczasem według prokuratury, Małgorzatę Ostrowską obciążają zarówno zeznania Piotra K., jak i byłego komendanta policji w Malborku, Piotra M.
Tuż przed głosowaniem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że nieuchylenie immunitetu Ostrowskiej będzie oznaczać podważenie wiarygodności głównego świadka w sprawie afery paliwowej. To jest poniżej wszelkiej krytyki, pan minister próbował na siłę przeforsować uchylenie mojego immunitetu, po to żeby uzasadnić działania prokuratury. Jest tutaj wiele znaków zapytania, to wystąpienie ministra Ziobry tylko świadczy o tym, że sami są niepewni wyników tego śledztwa - oceniła apel Ziobry w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski posłanka SLD.
Podczas konferencji ministra sprawiedliwości doszło do incydentu. Małgorzata Ostrowska i Piotr Gadzinowski próbowali przekrzyczeć wystąpienie Zbigniewa Ziobry. Jest granica ludzka i po prostu to poczucie bezradności pękło. Górę wzięły czysto ludzkie emocje. Nie można godzić się, żeby minister Ziobro był panem życia i śmierci ludzi, tylko dlatego, że chwilowo ma władzę. To przerażające, że tego typu metody wracają - tłumaczyła potem swoje zachowanie posłanka lewicy.
Marek Grabski, Wirtalna Polska