Ostro za kulisami spotkania Trump-Kim. Posiniaczona rzecznik Białego Domu

Przepychanki i chaos. Jak donoszą amerykańskie media, za kulisami spotkania Donalda Trumpa i Kim Dzong Una było gorąco. Ucierpieć miała między innymi nowa rzecznik Białego Domu Stephanie Grisham. "Była posiniaczona" - informują dziennikarze.

Ostro za kulisami spotkania Trump-Kim. Posiniaczona rzecznik Białego Domu
Źródło zdjęć: © Youtube.com | YTN News

Donald Trump i Kim Dzong Un spotkali się w niedzielę. Na miejsce krótkiej rozmowy wyznaczono wieś Panmundżom w strefie zdemilitaryzowanej na granicy Korei Północnej i Południowej.

Całe wydarzenie relcjonowały światowe media. Przekaz był harmonijny. Ale, jak donoszą dziennikarze, za kulisami wcale nie było tak spokojnie.

Na ich drodze stanęła północnokoreańska ochrona. Ochroniarze mieli przeszkadzać w pracy m.in tym reporterom, którzy zostali zatrudnieni do obsługi prasowej przez administrację prezydenta USA.

Dlatego też w pewnym momencie doszło do interwencji rzecznik Białego Domu.

Natarła na ochroniarza

Agencja Associated Press i telewizja Fox News donoszą, że Stephanie Grisham zareagowała, gdy ochrona Kim Dzong Una zagradzała przejście mediom spieszącym się by pokazać powitanie przywódców. Rzecznik Białego Domu odepchnęła jednego z ochroniarzy.

Jim Acosta, dziennikarz CNN napisał na Twitterze: "Stephanie Grisham wdała się w bójkę z Koreańczykami, by umożliwić Amerykanom pracę. Grisham była trochę posiniaczona”.

Źródło: Fox News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (81)