Ostra wymiana zdań na linii Lasek-Horała. Kolejny unieważniony audyt
Kolejny przetarg na audyt CPK unieważniony. W sobotę spółka ogłosiła swoją decyzję na temat postępowania przetargowe związanego z audytem poziomu zatrudnienia i wynagrodzeń. W całym zamieszaniu wywiązała się dyskusją między byłym i obecnym pełnomocnikiem ds. CPK.
02.03.2024 | aktual.: 02.03.2024 19:27
"W związku z identyfikacją potencjalnego konfliktu interesów spółka CPK unieważniła postępowanie przetargowe związane z audytem zatrudnienia i wynagrodzeń. Wybrana firma Nova Praxis w 2020 r. wykonywała dla #CPK zadania z zakresu #HR. Postępowanie zostanie powtórzone" - czytamy we wpisie na portalu X.
W tym samym czasie na portalu X wywiązała się dyskusja na temat audytu CPK. Marcin Horała b. pełnomocnik ds. CPK zarzucił spółce, która miała przeprowadzić audyt, że jest kasynem online. Jednak po wnikliwej analizie internautów okazało się, że to może być błąd w przeglądarce samego Horały.
"Kasyno on-line będzie audytować CPK? Audyt CPK w obszarze wynagrodzeń wygrała firma Nova Praxis. Nie kojarzyłem, ale na pierwszy rzut oka ich strona wygląda poważnie. Myślę sobie - zobaczę wersję angielską. A tam: CASINO SPINAMBA "Gang Olsena audytuje" - komedia roku" napisał Horała.
W międzyczasie na oficjalnej stronie CPK ukazał się komunikat, o unieważnieniu przetargu.
" W trosce o najwyższe standardy etyczne i w związku z identyfikacją sytuacji mającej znamiona konfliktu interesów, Spółka CPK zdecydowała o unieważnieniu postępowania przetargowego związanego z audytem poziomu zatrudnienia i wynagrodzeń" - czytamy w oficjalnym komunikacie na stronie CPK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ooops they did it again. Uwalić projekt też trzeba umieć. A teraz na poważnie: próbowaliście, nie wyszło. Dalsze kroki: 1. #LasekDoDymisji. 2. Sensowny pełnomocnik 3. Budujemy CPK w ponadpartyjnej zgodzie" - skomentował Marcin Horała.
Maciej Lasek, obecny pełnomocnik ds. CPK odpowiedział na zarzuty Horały, zwracając uwagę, że ta sama firma, która została wybrana, pracowała już wcześniej przy CPK.
"Szkoda, że poseł Marcin Horała, były Pełnomocnik ds. CPK, nie kojarzy firmy, która została wybrana w 2020 r. przez podlegającą mu wówczas spółkę CPK do wartościowania stanowisk pracy i budowy tabeli płac. Wygląda na to, że wtedy nie budziła jego zastrzeżeń. Dzisiaj, w trosce o najwyższe standardy etyczne, w związku z identyfikacją sytuacji mającej ewidentnie znamiona konfliktu interesów, Spółka #CPK zdecydowała o unieważnieniu tego postępowania. Ale bez obaw - nie zrezygnujemy z audytów, bo im głębiej sięgamy, tym bardziej widać, że jest to konieczne" - napisał Lasek.
"Nie pamiętałem wyniku przetargu sprzed 4 lat, jednego z kilkudziesięciu. Przepraszam. A może teraz obecny Pełnomocnik Maciej Lasek przeprosi za: 1. Nieumiejętność skutecznego przeprowadzenia ani jednego przetargu na audyt. 2. Nie złożenie dwóch gotowych wniosków o środki unijne na inwestycje kolejowe. 3. Opóźnienie przetargu na drążenie tunelu KDP pod Łodzią. 4. Opóźnienie przetargu na projektowanie odcinka Sieradz-Poznań. 5. Opóźnienie wydania decyzji lokalizacyjnej i tym samym pozwolenia na budowę. 6. Wykreowanie tym samym rocznego opóźnienia w harmonogramie. 7. Opóźnienie zawarcia umowy z inwestorami. 8. Unikanie merytorycznej debaty z ekspertami. 9. Unikanie przedstawienia informacji zespołowi parlamentarnemu. 10. Chaos komunikacyjny ośmieszający Polskę. I wyciągnie wnioski. #LasekDoDymisji" - odpowiedział Horała.
Posłanka Paulina Matysiak również skomentowała unieważnienie kolejnego audytu.
"Kolejny audyt w CPK unieważniony. Miało być profesjonalnie i ekspercko, a jest… no właśnie? Przychodzą Wam do głowy jakieś określenia?" - napisała na portalu X Paulina Matysiak.
Audyt CPK
Audyt ma mieć dwie zasadnicze części. Pierwsza ma być prowadzona przez samą spółkę, a druga — przez firmy zewnętrzne. Na tę drugą część ma składać się osiem audytów cząstkowych, dotyczących m.in. części kolejowej, części lotniskowej, kwestii finansowych czy kadrowych.
Do tej pory pierwszy audyt dotyczący weryfikację i ocenę harmonogramów spółki Centralny Port Komunikacyjny dla części lotniskowej oraz kolejowej (w zakresie linii kolejowych tzw. "Y") został początkowo wygrało konsorcjum: HMJ, Projekt Plus oraz TECH-TOR. Złożyło najniższą ofertę, na blisko 387,5 tys. zł. Konsorcjum spełniło wymogi formalne. Maciej Wilk, były wiceprezes LOT, na platformie X poddał pod wątpliwość ich kompetencje, informując, że łącznie zatrudniają ok. 20 pracowników, a ich kapitał własny przekracza 3 mln zł. Przetarg unieważniono, a umowy nie podpisano.