PolskaOstra reakcja PiS: wygasił mandaty, ale o tym zapomniał...

Ostra reakcja PiS: wygasił mandaty, ale o tym zapomniał...

Marszałek Sejmu RP Grzegorz Schetyna zapowiadając wygaszenie mandatów posłów elektów Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego, zapomina, iż nie ma podstaw prawnych do wszczęcia takiej procedury wobec prokuratora czy sędziego w stanie spoczynku, który uzyskał w wyborach mandat poselski - to fragment pisma przewodniczącego klubu PiS Mariusza Błaszczaka, zamieszczonego na stronie internetowej Prawa i Sprawiedliwości.

Ostra reakcja PiS: wygasił mandaty, ale o tym zapomniał...
Źródło zdjęć: © PAP

Jak twierdzi szef klubu PiS, Kodeks Wyborczy odsyła marszałka do konstytucji i odpowiednich ustaw. Jak dowodzi Błaszczak artykuł 65a Ustawy o prokuraturze mówi, że prokurator w stanie spoczynku może pełnić funkcję w organach państwowych, na które został wybrany.

W opisanej powyżej sytuacji działania zapowiedziane przez Marszałka Grzegorza Schetynę nie mają podstaw prawnych - twierdzi Błaszczak, przypominając o tym, że marszałek może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie art. 65a.

"Stanowisko prezentowane przez Grzegorza Schetynę sprawia wrażenie, iż chce on dokonać oceny zgodności ustawy z konstytucją, co absolutnie nie leży w kompetencjach Marszałka Sejmu RP" - pisze szef klubu PiS.

Decyzja Schetyny

Wcześniej poinformowano, że marszałek sejmu Grzegorz Schetyna podpisał dokumenty, które oficjalnie wygaszają mandaty dwóch posłów-elektów PiS i jednocześnie prokuratorów w stanie spoczynku - Dariusza Barskiego i Bogdana Święczkowskiego.

W komunikacie Kancelaria Sejmu podkreśliła, że "do 26 października posłowie elekci, wybrani w wyborach parlamentarnych 9 października 2011 r., byli zobowiązani przekazać na ręce marszałka sejmu oświadczenia o złożeniu rezygnacji ze stanowiska lub funkcji, których nie można łączyć z mandatem posła. Posłowie elekci Dariusz Barski i Bogdan Święczkowski nie złożyli w powyższym terminie rezygnacji ze stanowiska prokuratora" - zaznaczono. Kancelaria pisze, że zgodnie z art. 103 konstytucji "prokurator nie może sprawować mandatu posła".

Barski i Święczkowski mają trzy dni na zaskarżenie decyzji do Sądu Najwyższego, który w ciągu siedmiu dni orzeknie, kto ma rację w tym sporze. Prawdopodobnie obaj decyzję marszałka zaskarżą. - Spór w sprawie mojego mandatu poselskiego rozstrzygnie się na drodze prawnej. Mamy do czynienia z dużą niedoskonałością kodeksu wyborczego. Uważam, że mam rację ale jestem w klinczu prawnym - powiedział na antenie TVN24 poseł Dariusz Barski.

Z kolei Bogdan Święczkowski zapowiedział, że przed SN przedstawią z Barskim solidne uzasadnienie - zawierające m.in. opinie trzech wybitnych konstytucjonalistów - mówiące o tym, że prokurator w stanie spoczynku nie może być traktowany po prostu jak prokurator, o którym mówi konstytucja.

41-letni Bogdan Święczkowski (szef ABW w rządzie PiS) i 43-letni Dariusz Barski (prokurator krajowy w tym samym czasie) są prokuratorami Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku, z dożywotnią pensją kilkunastu tysięcy zł. W ostatnich wyborach do sejmu obaj uzyskali mandaty z list PiS. Pojawił się problem prawny, czy mogą oni objąć mandat poselski, nie rezygnując ze swego statusu prokuratorskiego, czy też takie łączenie funkcji łamie konstytucję.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1183)