PolskaOstra odpowiedź feministek w sprawie wniosku do TK o aborcji: ile Twoich dzieci umarło w męczarniach?

Ostra odpowiedź feministek w sprawie wniosku do TK o aborcji: ile Twoich dzieci umarło w męczarniach?

Informacja o wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją zapisów dopuszczających tzw. aborcję eugeniczną wywołała oburzenie feministek. W bardzo emocjonalnym apelu do autora wniosku, posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego, apelują o jego wycofanie.

Ostra odpowiedź feministek w sprawie wniosku do TK o aborcji: ile Twoich dzieci umarło w męczarniach?
Źródło zdjęć: © PAP
Violetta Baran

03.11.2017 | aktual.: 03.11.2017 14:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ponad stu posłów, głównie z PiS, złożyło do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów dopuszczających aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. - PiS szuka sposobu na to, by zaostrzyć przepisy aborcyjne - skomentowała ten fakt w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Barbara Nowacka z lewicowej Inicjatywy Polska.

- Mamy do czynienia z pewnego rodzaju zaniechaniem konstytucyjnym. Już w 1997 r. TK uznał za niekonstytucyjną aborcję ze względów społecznych. Przez 20 lat trwały dyskusje na temat dopuszczalności przerywania ciąży, ale z niezrozumiałych dla mnie powodów nikt nie skierował tej sprawy do Trybunału - tłumaczył złożenie wniosku "GW" poseł Bartłomiej Wróblewski.

"Wiemy, że obecna atrapa Trybunału Konstytucyjnego wyda 'wyrok' zgodny z życzeniem PiS i Kościoła Katolickiego oraz innych środowisk nienawidzących kobiet. Zmuszanie kobiet do bohaterstwa, jakim jest patrzenie na śmierć w męczarniach urodzonego dziecka lub poświęcenia całego życia na opiekę nad osobą całkowicie niesamodzielną - to niewyobrażalne barbarzyństwo. Barbarzyństwo, którego, jak widać, nie próbuje nawet powstrzymać "opozycja" nadal klucząca w sprawie tego, kto ma decydować o byciu w ciąży i rodzeniu dzieci - kobieta, której to dotyczy, czy zaczadzeni religią i ideologią samozwańczy władcy naszych macic" - napisała w e-mailu skierowanym do dziennikarzy Marta Lempart.

Działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet apelują do posła Wróblewskiego, by wycofał swój wniosek. "Wymyśliłeś, pośle Wróblewski, że przecież macie atrapę Trybunału Konstytucyjnego, za pomocą którego właśnie możecie odebrać nam tę resztkę fikcyjnych praw. Zmusić nas do noszenia i rodzenia płodów z bezmózgowiem, zrośniętym przełykiem, rozszczepem kręgosłupa i całkowicie niesprawnym sercem, a potem patrzenia, jak umierają" - napisano w apelu.

"Bo myślisz, pośle Wróblewski, że nie obowiązuje Ciebie (ani nikogo z Waszych funkcjonariuszy w zarządzanym przez służby specjalne Trybunale), Konstytucja, mówiąca o prawie do prywatności, intymności, godności, wolności od tortur, prawie do zdrowia i życia. Kobiet. Ludzi. Urodzonych, mających zgodnie z nią zdolność prawną od momentu urodzenia. Nie wcześniej" - przypominają działaczki walczące o prawa kobiet.

"Ile dzieci z rozszczepionym kręgosłupem urodziłeś, pośle Wróblewski? Ile Twoich dzieci umarło w męczarniach, urodziwszy się z mózgiem i okiem wiszącym na zewnątrz czaszki? A ile ze swojej diety poselskiej przekazujesz rodzinom dzieci z ciężkimi niepełnosprawnościami, otrzymującym 153 zł zasiłku miesięcznie, przy kosztach rehabilitacji wynoszących nawet kilkanaście tysięcy miesięcznie, upokarzanych, wiecznie zmuszonych do proszenia o pomoc? Ile porzuconych dzieci z zespołem Downa adoptowałeś, pośle Wróblewski? Ile matek, zostawionych przez mężczyzn „nieradzących sobie z niepełnosprawnością” dziecka otrzymało od Ciebie jakąkolwiek pomoc? Ile złożyłeś projektów ustaw, podnoszących kwoty zasiłków, rent i wsparcia dla rodzin dzieci i ludzi z niepełnosprawnościami? O ile z tego tytułu poprawiła się ich sytuacja? A Twoi partyjni koledzy? No właśnie. " - pytają w swoim apelu feministki.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (45)