PolskaOstra ocena Kaczyńskiego. Powinien odejść z polityki?

Ostra ocena Kaczyńskiego. Powinien odejść z polityki?

Ostra ocena Kaczyńskiego. Powinien odejść z polityki?
Źródło zdjęć: © WP.PL
Katarzyna Bogdańska
10.08.2017 07:18

- Jeśli prezes nie poradził sobie z traumą, powinien odejść z polityki - uważa Ryszard Bugaj, były doradca Lecha Kaczyńskiego. O pomniku byłego prezydenta powiedział: "Nie można posadzić Kaczyńskiego na koniu Poniatowskiego".

- Jeśli tokarzowi maszyna urwie rękę, to powinniśmy mu współczuć i pomóc, ale on tokarzem dalej nie może być. Jeśli trauma prezesa po stracie brata rzutuje na politykę i sytuację w kraju, to powinien się wycofać z życia publicznego - mówił Ryszard Bugaj w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Jego zdaniem PiS nie gra świadomie emocjami Polaków. Jako argument podaje przykład "wybuchu" Kaczyńskiego z mównicy sejmowej.

- W profesjonalnej polityce to niedopuszczalne. Ja rozumiem, że prezes ma problem brata, ale ten problem trwa już siedem lat - mówi Bugaj.
Mówi też wprost, że czas zakończyć miesięcznice smoleńskie. - Nie mogą trwać w nieskończoność - powiedział.

"Lech był fajnym gościem"

- Pomnik śp. Lecha Kaczyńskiego mógłby stanąć na wylocie ul. Traugutta na Krakowskie Przedmieście. W osi Krakowskiego Przedmieścia jest to godne miejsce naprzeciwko uniwersytetu. Nie można posadzić Kaczyńskiego na koniu Poniatowskiego. Nawet wg opozycji Lech był fajnym gościem, więc niech się zgodzi na pomnik byłego prezydenta - stwierdził Ryszard Bugaj.

Co z Tupolewem?

Były doradca Lecha Kaczyńskiego komentuje także kwestię odzyskania wraku Tupolewa. To, że PiS-owi się to jeszcze nie udało, nie zaskakuje go.

- To, co PiS mówił, będąc w opozycji, nie mieściło się w żadnych realiach. Prezes dał się wkręcić Macierewiczowi i uwierzył, że można osiągnąć postęp dzięki zespołowi smoleńskiemu. Do czegoś takiego nie doszło i sami będą musieli w końcu to przyznać - uważa Bugaj.

Zobacz: Jarosław Kaczyński i prawda o Smoleńsku

Nowe ustalenia

Tymczasem dzień przed kolejną miesięcznicą smoleńską podano nowe ustalenia.

Destrukcja lewego skrzydła samolotu, który rozbił się w Smoleńsku, zaczęła się przed zderzeniem z brzozą - stwierdziła podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy. Według ustaleń komisji na lewym skrzydle maszyny są ślady wybuchu.

"Podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Podkomisji kierowanej przez dr. Kazimierza Nowaczyka w dniu 25 lipca uzgodniono stanowisko w kwestii czasu i pierwotnych przyczyn destrukcji lewego skrzydła Tu-154M" – napisano w komunikacie. Podkomisja smoleńska poinformowała o swoich ustaleniach, w związku z licznymi zapytaniami dotyczącymi postępu prac.

Podkomisja w swoim stanowisku stwierdziła, że skrzydło tupolewa nie uległo zniszczeniu w wyniku zderzenia z brzozą. Według podkomisji "destrukcja skrzydła rozpoczęła się przed brzozą".

PiS górą

Mimo wszystko partia Jarosława Kaczyńskiego cały czas jest na czele wszystkich sondaży.

W tej chwili popiera ją aż 40 proc. Polaków i jest to wynik lepszy od wyborów z 2015 roku. Prawie o połowę mniejsze poparcie ma PO, a na Nowoczesną chce oddać głos zaledwie 6 proc. wyborców. Trzecie miejsce należy do partii Pawła Kukiza.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (513)
Zobacz także