Ostatnie oficjalne wystąpienie prezydenta Komorowskiego. Ucałował wojskowy sztandar.
- Dlatego dzisiaj, żegnając się ze sztandarem, żegnając się z siłami zbrojnymi, jako ustępujący zwierzchnik sił zbrojnych pragnę serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy wiedzieli zawsze i zawsze w tym kierunku działali razem, wiedząc, że sprawy obronności kraju należą do kategorii spraw najważniejszych - powiedział ustępujący prezydent.
Komorowski dziękował wszystkim, z którymi współpracował w sprawach bezpieczeństwa i obronności od 1989 r. - Wspominam okres, gdy trzeba było uporczywie walczyć o reformę polskich sił zbrojnych w duchu najpierw przywracania armii narodowi, jej siły niepodległemu państwu polskiemu, a potem - aby uczynić armię polską wiarygodnym członkiem, wiarygodną częścią sojuszu północnoatlantyckiego - dodał.
Bronisław Komorowski dziękował współpracownikom z okresu pięcioletniej prezydentury. - Patrzę z radością na rosnącą nowoczesność polskich sił zbrojnych, na ich zwiększającą się skuteczność w działaniu - dodał. - Zawsze wiemy, że dobrym prawem żołnierza jest być dobrze dowodzonym - podkreślił prezydent. Życzył wojsku, "aby w dalszym ciągu ta zasada znajdowała potwierdzenie w praktyce".
- Cieszę się, że w tym miejscu, gdzie dzisiaj żegnam się ze sztandarem, gdzie dzisiaj żegnam się z armią, już w przyszłym roku będzie miał miejsce fragment spotkań w ramach szczytu NATO w Warszawie; że w tym pałacu, gdzie kiedyś podpisano Układ Warszawski, będzie miało miejsce spotkanie przywódców państw członkowskich sojuszu, którego jesteśmy dobra częścią - mówił Komorowski.