Ostateczny wynik włoskich wyborów najpóźniej w czwartek
Ostateczny wynik wyborów parlamentarnych we
Włoszech znany będzie najpóźniej w czwartek - pisze rzymski dziennik "La Repubblica".
Sąd kasacyjny w Rzymie, który musi rozstrzygnąć o wyniku wyborów, ma otrzymać ok. 5 tys. kart do głosowania do Izby Deputowanych i Senatu, których ważność była kwestionowana.
Urzędujący premier Silvio Berlusconi, którego centroprawicowy blok - według dotychczasowych obliczeń - minimalnie przegrał z centrolewicową koalicją Romano Prodiego, zażądał kontroli kart.
Ponadto sędziowie muszą zbadać, czy ma rację były minister Roberto Calderoli (Liga Północna), który twierdzi, że ok. 45 tys. kart nieprawidłowo zostało zaliczonych na korzyść uważanej za zwycięską centrolewicy. Chodzi o głosy na rzecz ugrupowania Alleanza Lombarda, które według Calderoliego nie powinny zostać uznane, ponieważ partia ta występowała tylko w jednej prowincji.
"W ciągu niespełna 48 godzin znane będą ostatecznie obie odpowiedzi" - pisze "La Repubblica".