Bezdomni zamieszkali w billboardzie - zdjęcia
W okolicy Centrum Kongresowego zamieszkała grupa bezdomnych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie miejsce. Osiem osób zaadaptowało konstrukcję reklamy na tymczasowy dom.
Lokalizacja jest niemal doskonała - towarzystwo najbardziej prestiżowego budynku w Krakowie - ICE, widok na Wawel i Skałkę. Na kilkusetmetrową działkę zakusy ma niejeden deweloper. Wielu z nich chciałoby tam wybudować apartamentowce.
W prestiżowym miejscu stoi nielegalnie postawiona reklama, z którą włodarze miejscy walczą od miesięcy. Jednak bezskutecznie. Tę bezradność wykorzystało ośmiu bezdomnych, którzy postanowili zamieszkać w wielkim bannerze. Nie zważając na problemy zarządców terenu, żyją przy ulicy Konopnickiej od 31 marca.
WP/Robert Kulig
Bezdomni zamieszkali w billboardzie
Na grupę trafiłem, gdy w upalny dzień jeden z "domowników" zauważył spacerującego ze mną psa i zaproponował wiadro z wodą. Wtedy też zaprosił nas do środka.
- Jakoś trzeba sobie w życiu radzić. Jak zamknęli noclegownię, to przyszliśmy tutaj. Mamy ciepło, każdy ma swój kąt. A przede wszystkim nikomu nie przeszkadzamy. Choć niewiele mamy, dzielimy się. Niech pan zobaczy, jak pieskowi chciało się pić - mówi Wirtualnej Polsce "Łysy", jeden z mieszkańców reklamy, wlewając świeżą wodę do wiadra.
Bezdomni zamieszkali w billboardzie
Po przedstawieniu się, przeszliśmy do poznawania wnętrza. Łóżka zrobione są na betonowych fundamentach stalowej konstrukcji. By zachować minimum prywatności, „pokoje” oddzielone są kocami.
- Jak mieszkały z nami dziewczyny, to jeszcze kotary były od góry, by ich nie podglądać. Ale już nie mieszkają. Cały czas się kłóciły i biły. Nie dało się tak żyć – dodaje.
Bezdomni zamieszkali w billboardzie
W kącie jest „łazienka” z wanienką dla niemowląt, zbiornik z wodą i kuchnia.
Toaleta jest na zewnątrz.
Bezdomni zamieszkali w billboardzie
- Tutaj mamy salon. Jedzenie, picie, rozmowy i przyjmowanie gości jest na środku. Zaraz przy wejściu, żeby nikt nikomu nie zaglądał do łóżek – dodaje Zygmunt, przygotowujący śniadanie do pracy.
Jako jedyny był trzeźwy. Kromka z serem żółtym miała wystarczyć na cały dzień spędzony na budowie. Mówi, że odkłada pieniądze na normalne życie.
Bezdomni zamieszkali w billboardzie
Tak, ośmiu bezdomnych wiedzie swój żywot mocno alkoholowo. Na porannego kaca - klin (za wyjątkiem Zygmunta), później spacer po mieście, powrót i kilka piw do snu. Jednak wewnątrz, mimo warunków, wszystko jest poukładane równo. But przy bucie, pranie na sznurkach, a łóżka pościelone.
Bezdomni zamieszkali w billboardzie
Jak wynika z relacji okolicznych mieszkańców, "gospodarzy" reklamy oraz strażników miejskich – grupa bezdomnych robi wszystko, by nie zaleźć sąsiadom za skórę i spokojnie bytować w prestiżowej lokalizacji.
- Doskonale znamy sytuację, znamy ludzi. Jednak nie mamy podstaw prawnych, żeby im przeszkadzać czy wyrzucać. Razem z MOPS-em chcemy im jakoś pomóc, może zaproponować inne miejsce – mówi Wirtualnej Polsce Marek Anioł, rzecznik prasowy krakowskiej straży miejskiej.
Bezdomni zamieszkali w billboardzie
- Funkcjonariusze monitorują teren osiedla Podwawelskiego, ale do tej pory nikt się nigdy nie skarżył na postawę bezdomnych. Są na działce prywatnej, zasłonięci. Moglibyśmy interweniować dopiero wtedy, gdyby właściciel do nas zadzwonił. Ale nikt tego nie robi – dodaje Anioł.
Prawdopodobnie, jak będzie trwał spór miasta i właścicieli reklamy, tak długo ósemka bezdomnych będzie miała dach nad głową.
WP/ Robert Kulig