Warto pamiętać, że to żołądek rządzi światem
Winston Churchill na zawsze zostanie zapamiętany z cygarem i szklaneczką whiskey w ręce. Na kartach historii zapisała się jednak także jego wielka miłość do dobrej kuchni.
O specyficznych preferencjach wielkiego polityka dowiedzieć się można chociażby z wydanej dwa lata temu książki kucharskiej, która zawiera przepisy osobistej kucharki Winstona Churchilla.
Co jadał premier Wielkiej Brytanii, gdy toczyła się II wojna światowa? Nie lubił kremowych zup, jadał tylko klarowne wywary, najlepiej francuski bulion Consomme.
Był miłośnikiem szwajcarskich serów, ryb i owoców morza. Miał też słabość do steków z polędwicy wołowej, podawanej z fois gras i truflami.