Oskarżony o zabójstwo rozpłakał się podczas rozprawy
27-letni Robert B. rozpłakał się w sądzie podczas rozprawy. Polak został uznany winnym zabicia swojej koleżanki z pracy podczas wypadku samochodowego.
14.09.2009 | aktual.: 14.09.2009 12:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Proces toczył się przed sądem w Belfaście, gdzie Polak odpowiadał za spowodowanie wypadku samochodowego, w którym zginęła pasażerka – Dagmara Farkasowa. Kobieta – obywatelka Słowacji – pracowała razem z Robertem B.
Do wypadku doszło w biały dzień, 12 lutego ubiegłego roku, w rejonie Ballysillan Park w północnej części Belfastu. Polak prowadził swojego cabrioleta peugeota 206, a kobieta siedziała z tyłu. Przyczyną wypadku była nadmierna prędkość – Robert B. jechał około 63 mil na godzinę, podczas gdy w tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 30 mil. Wypadek zarejestrował miejski monitoring.
Nagranie było analizowane przez ekspertów. Widać na nim, jak Polak przy dużej prędkości najeżdża na krawężnik, potem traci panowanie nad kierownicą, następnie gwałtownie skręca na przeciwległy pas ruchu uderza w inny samochód zanim zatrzyma się na murze nieopodal sklepu. W trakcie wypadku kobieta została wyrzucona z samochodu, zmarła po przewiezieniu do szpitala. Główną przyczyną były urazy głowy – podaje serwis belfasttelegraph.co.uk.
Polak przyznał przed sądem, że jechał zbyt szybko i gwałtownie. Tłumaczył też, że w rejonie Ballysillan Park jest zbyt stromy spadek i dlatego stracił panowanie nad samochodem. Polak został uznany winnym spowodowania śmierci koleżanki z pracy. Podczas tej rozprawy mężczyzna rozpłakał się. Na razie został zwolniony za kaucją, a wyrok w jego sprawie zostanie ogłoszony w przyszłym miesiącu.
Źródło "Moja Wyspa", Małgorzata Jarek