Oskarżenia pod adresem Tomasza Grodzkiego. Nowy głos w sprawie
Pani Józefa to kolejna osoba, która twierdzi, że Tomasz Grodzki przyjmował łapówki, kiedy był ordynatorem szpitala w Szczecinie. - Gdy daliśmy pięć tysięcy złotych lekarzowi, opieka zupełnie się zmieniła - mówi.
30.12.2019 | aktual.: 28.03.2022 13:58
Na oddział szpitala Szczecin-Zdunowo, którym kierował Tomasz Grodzki, trafiła w lutym 1998 roku i przebywała tam miesiąc. Pani Józefa w rozmowie z Radiem Szczecin stwierdziła, że "tamtejsi lekarze brali pieniądze od prawie wszystkich pacjentów". To kolejna osoba, która zarzuca obecnemu marszałkowi Senatu przyjmowanie łapówek.
- Z Choszczna przyjeżdżał lekarz - mały, ja na takich mówię: "z metra cięty", on był całym naganiaczem. Leżałam tam przez cały miesiąc, to człowiek się trochę nasłuchał. Że każdy bierze, że trzeba lekarzowi dać "cegiełkę". A ta "cegiełka" była w cztery oczy, od piątki [5 tys. zł - przyp. red.] wzwyż. Córka zaniosła koniak i kawę, to wtedy ten mały powiedział, że takich rzeczy oni nie biorą, ale ostatecznie też to zgarnął - powiedziała pani Józefa.
Jak dodała, kiedy jej rodzina dała lekarzowi 5 tys. zł, "opieka zupełnie się zmieniła". Pod jej wypisem ze szpitala miał podpisać się prof. Tomasz Grodzki.
Tomasz Grodzki zaprzecza
PiS nie kryje oburzenia sprawą Grodzkiego. - Prawo i Sprawiedliwość oczekuje natychmiastowej dymisji marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego. Mamy do czynienia z trzecią osobą w państwie, to jest taka ranga funkcji, która nie pozwala na to, żeby była piastowana przez osobę, wobec której są tego rodzaju podejrzenia - podkreślił Przemysław Czarnek w TVP Info.
Przypomnijmy, że w sprawie korupcji w szpitalu, kiedy Grodzki był jego dyrektorem, wszczęto śledztwo. Sam Grodzki zaprzecza zarzutom. W rozmowie z WP jego pełnomocnik Jacek Dubois mówił o "uczcie hien i grabarzy".
Przeczytaj także: Biała Podlaska. Riad Haidar stracił pracę. Jest reakcja szpitala
Źródło: Radio Szczecin
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl