"Osądzić sprawców zbrodni w 'Wujku'"
Do osądzenia winnych śmierci dziewięciu
górników z katowickiej kopalni "Wujek", którzy zginęli od
milicyjnych kul na początku stanu wojennego, wezwali uczestnicy
obchodów 24. rocznicy tej tragedii.
16.12.2005 | aktual.: 03.04.2006 16:03
Prawda i sprawiedliwość - to dwa słowa, które są bardzo ważne, gdy stoimy w tym miejscu - powiedział przed Krzyżem-Pomnikiem, upamiętniającym zamordowanych górników, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Przewoźnik, wskazując, że jest "ostatni moment", aby sprawiedliwie osądzić sprawców tragedii.
Podkreślił, że górnicy z "Wujka" "gołymi rękami stanęli do walki z systemem komunistycznym; z tymi, którzy zdradzili własny naród, i którzy zadali najcięższe rany własnemu narodowi". Okres władzy komunistycznej nazwał "czasem pogardy dla człowieka, czasem zaprzaństwa i zdrady narodowej".
Czy o takiej Polsce śnili górnicy, że kaci będą wydawać świadectwo moralności? Czy o takiej Polsce śnili, że kilkanaście lat od odzyskania niepodległości nie można ukarać sprawców ich śmierci, nie można nazwać ich po nazwisku? - pytał Przewoźnik.
Do osądzenia sprawców śmierci górników oraz twórców stanu wojennego wzywał też przed pomnikiem Marian Krzaklewski, reprezentujący Komisję Krajową "Solidarności".