Oryginalna konferencja Zbigniewa Ziobry. Nie była tylko o aferze reprywatyzacyjnej

We wtorek wniesiony zostanie już siódmy akt oskarżenia w sprawie afery reprywatyzacyjnej. Dotyczy 13 oskarżonych, którzy dopuścili się 37 przestępstw, w tym korupcyjnych.

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej mówił o walce z patologią obecnej władzy i jednocześnie o "przypadkowej bierności" poprzedniego rządu. Dodał, że ta bierność nie wydaje mu się przypadkowa.

Dziennikarzom, którzy mieli zadawać pytania, zaznaczono, że to konferencja prasowa prokuratury, więc usłyszą odpowiedzi związane wyłącznie z pracą tego organu. Przedstawiciele mediów mimo upomnień pytali o aferę hejterską w ministerstwie sprawiedliwości.

Wydawało się, że nie ma szans na to, by Ziobro się do tego odniósł. Moderatorka konferencji na to nie pozwalała, polityk postanowił jednak odnieść się do pytań. - Witam przedstawicieli najbardziej obiektywnej telewizji w Polsce - zwrócił się do dziennikarza TVN. Ocenił, że wyróżnia się on "zarchiwizowanym obiektywizmem".

Wytknął telewizji, że nie odnotowała informacji o tym, że polska policja z udziałem amerykańskich służb zabezpieczyła prawie 1,5 miliarda zł z karteli narkotykowych. Ziobro dziwił się tym bardziej, że TVN należy teraz do amerykańskiego koncernu.

To nie wszystko. Jak dodał minister i prokurator generalny, nie przypomina sobie, żeby tak wypytywano Donalda Tuska przy okazji np. afery podsłuchowej.

- Dzisiejsza prokuratura tym się rożni od tej za poprzedniej władzy, że działa, że reaguje. Postępowania się toczą, zostały niezwłocznie wszczęte. Wyciągamy konsekwencje natychmiast w przeciwieństwie do poprzedniego rządu - podkreślił Ziobro. I zapewnił, że informacje, których teraz nie przekazuje ws. afery w MS, przekaże w odpowiednim czasie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl