ŚwiatOrkan „Nadia” nawiedził Niemcy. Straty są duże

Orkan „Nadia” nawiedził Niemcy. Straty są duże

Niemcy. Orkan „Nadia” wczoraj wieczorem nawiedził północ kraju. Komunikacja jest utrudniona.

Orkan „Nadia” nawiedził Niemcy. Straty są duże
Źródło zdjęć: © iStock.com

10.08.2018 11:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wczoraj wieczorem obszary północnych Niemiec nawiedził Orkan „Nadia”. Powyrywane drzewa zakłóciły ruch pociągów. Wystąpiły liczne utrudnienia na drogach i autostradach. Tymczasowo zamknięto lotnisko we Frankfurcie nad Menem. To nie wszystko. Są również ranni.

Orkan „Nadia” – największe straty

Wiejący z prędkością dochodzącą do 140 km spowodował największe straty na wybrzeżu Morza Północnego i w Dolnej Saksonii. Według informacji podanych przez rzecznika prasowego Niemiec w dalszym ciągu zamknięte pozostają główne trasy kolejowe, które prowadzą do Hamburga, Kolonii, Hanoweru, Bremy i Osnabrueck. Nie mniejsze komplikacje wystąpiły w regionalnym transporcie kolejowym.

Skutki orkanu dla Niemców

Tysiące pasażerów zostało zmuszonych do przenocowania na dworcach. Do tego celu podstawiono wagony sypialniane. Ucierpieli nie tylko oni. Wczoraj wieczorem zgromadzeni na stadionie olimpijskim w Berlinie kibice zostali poproszeni o pozostanie na arenie ze względów bezpieczeństwa. Miejsce pozwolono im opuścić dopiero o 22:30. Przez trudne warunki pogodowe odwołano także wręczenie medali lekkoatletycznych Mistrzostw Europy Breitscheidplatz w Berlinie. Niemieccy meteorolodzy przewidują, że pogoda poprawi się w sobotę.

Orkan – pojęcie zjawiska

Definicja orkanu nie jest jednoznacznie sprecyzowana. Niegdyś mianem orkanów określano najsilniejsze wichury, bez konkretnego przedziału prędkości wiatru. Obecnie skłaniamy się ku założeniom, że średnia 10-minutowa prędkość wiatru w takim układzie niżowym powinna przekraczać 120 km/h. Jest to próg do którego w strefie tropikalnej sztormy przybierają pierwszą kategorię w skali Saffira-Simpsona czyli stają się tajfunami, cyklonami albo huraganami.
W Europie potężne orkany zdarzają się niezwykle rzadko (zwłaszcza nad terenami zamieszkałymi). Porywy wiatru przekraczające 120 km/h również są określane orkanami, gdyż stanowią zjawisko dużo silniejsze od wichury. Imiona orkanom nadają meteorolodzy z Wolnego Uniwersytetu Berlińskiego. Nazwy te są powszechnie używane w większości krajów europejskich, również w Polsce.

Komentarze (3)