Orban rozpęta awanturę? Zaatakował UE po rozmowach
Viktor Orban odniósł się do oświadczenia szefowej unijnej dyplomacji ws. rozmów dotyczących Ukrainy. Stwierdził, że jest ono "smutnym świadectwem złego przywództwa w Brukseli". "Stanowisko Brukseli - wspieranie zabijania tak długo, jak to konieczne - jest moralnie i politycznie nie do przyjęcia" - napisał Orban".
"Ta deklaracja jest smutnym świadectwem złego przywództwa w Brukseli. Podczas gdy prezydent Donald Trump i prezydent Putin negocjują pokój, urzędnicy UE wydają bezwartościowe oświadczenia. Nie można prosić o miejsce przy stole negocjacyjnym. Trzeba na nie zasłużyć! Poprzez siłę, dobre przywództwo i inteligentną dyplomację. Stanowisko Brukseli - wspieranie zabijania tak długo, jak to konieczne - jest moralnie i politycznie nie do przyjęcia" - napisał Viktor Orban, kolejny raz atakując UE.
Jego wpis to reakcja na słowa szefowej unijnej dyplomacji, Kai Kallas.
"Niepodległość i integralność terytorialna Ukrainy są bezwarunkowe. Naszym priorytetem musi być teraz wzmocnienie Ukrainy i zapewnienie solidnych gwarancji bezpieczeństwa. W każdych negocjacjach Europa musi odgrywać centralną rolę" - napisała Kallas.
"Jesteśmy gotowi zwiększyć nasze wsparcie dla Ukrainy. Opowiadamy się za jej niepodległością, suwerennością i integralnością terytorialną w obliczu rosyjskiej wojny agresji. Naszym wspólnym celem jest wspieranie Ukrainy do czasu osiągnięcia sprawiedliwego, wszechstronnego i trwałego pokoju. Pokoju, który zagwarantuje interesy Ukrainy i nasze własne" - czytamy w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gen.Skrzypczak: Trump stara się wedrzeć w łaski Putina
Oświadczenie formatu Weimar+
Szefowie dyplomacji Trójkąta Weimarskiego (Polska, Niemcy, Francja), dwóch innych krajów UE: Hiszpanii i Włoch, oraz Wielkiej Brytanii spotykali się w Paryżu z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Andrijem Sybihą.
W środę wieczorem ukazało się wspólne oświadczenie podpisane przez uczestników spotkania. Jego treść ukazała się na stronie niemieckiego MSZ, przekazał ją także szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
Podkreślono również, że przywódcy z "niecierpliwością czekają na dyskusję na temat dalszych działań wraz z amerykańskimi sojusznikami".
"Naszym wspólnym celem powinno być zapewnienie Ukrainie silnej pozycji. Ukraina i Europa muszą być częścią wszelkich negocjacji. Ukraina powinna otrzymać silne gwarancje bezpieczeństwa. Sprawiedliwy i trwały pokój w Ukrainie jest niezbędnym warunkiem silnego bezpieczeństwa transatlantyckiego. Przypominamy, że bezpieczeństwo kontynentu europejskiego jest naszą wspólną odpowiedzialnością. Dlatego pracujemy razem nad wzmocnieniem naszych zbiorowych zdolności obronnych" - podsumowano.