Orban poparł Nawrockiego. Sikorski szybko zareagował
Prorosyjski premier Węgier Viktor Orban poparł Karola Nawrockiego kandydującego w wyborach prezydenckich w Polsce. Na reakcję szefa polskiego MSZ nie trzeba było długo czekać. W ironicznym wpisie Radosław Sikorski zapytał Nawrockiego, "czy będzie prowadził podobną politykę wobec Putina i Unii Europejskiej".
- Niech żyje Nawrocki! - powiedział w czwartek, cytowany przez agencję Reutera, prorosyjski premier Węgier Viktor Orban podczas konferencji CPAC w Budapeszcie.
W ten sposób poparł on kandydata wspieranego przez PiS, który w drugiej turze wyborów prezydenckich w Polsce zmierzy się z Rafałem Trzaskowskim, popieranym przez partie koalicji rządzącej.
CPAC to coroczna konferencja odbywająca się w USA, w której od lat 70. biorą udział konserwatywni aktywiści z całego kraju. W ostatnich latach została zdominowana przez zwolenników Trumpa. Spotkania odbywają się też w innych państwach, w tym w stolicy Węgier. We wtorek CPAC po raz pierwszy odbył się również w Polsce, wziął w niej udział m.in. prezydent Andrzej Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Poparcie" Mentzena. Ekspert zwraca uwagę na jeden detal. "Ograł go"
Rząd Orbana pozostaje w ostrym konflikcie z premierem Donaldem Tuskiem i jego środowiskiem. W grudniu ubiegłego roku Budapeszt udzielił azylu Marcinowi Romanowskiemu, politykowi PiS i byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, na którym ciążą zarzuty w sprawie funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości.
Orban chwali Nawrockiego. Sikorski z ironicznymi "gratulacjami"
Na słowa wsparcia ze strony Viktora Orbana pod adresem Karola Nawrockiego zareagował niedługo później szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.
"Gratuluję poparcia od premiera Viktora Orbana, Karolu Nawrocki. Czy będzie Pan prowadził podobną politykę wobec Putina i Unii Europejskiej?" - przekazał w ironicznym wpisie na portalu X, nawiązując do oczywistych rosyjskich sympatii oraz antyeuropejskiego podejścia ze strony węgierskiego premiera.
Również podczas czwartkowego wystąpienia Orban przedstawił plan konserwatywnego zwrotu w UE i stwierdził: - To nie jest Europa, którą nam obiecano. Bruksela skradła naszą przyszłość. Masowa migracja zniszczyła bezpieczeństwo publiczne, zielone dogmaty zniszczyły dobrobyt, a globalistyczne rządy nas zawodzą. Czas zająć Brukselę! - mówił do obecnych węgierski premier.
Czytaj też: