Duda: Wierzę, że na tej sali jest dwóch prezydentów

W podrzeszowskiej Jasionce rozpoczęła się w czwartek jedna z najważniejszych konferencji środowisk konserwatywnych na świecie - CPAC Polska. Udział w wydarzeniu biorą m.in. prezydent Andrzej Duda, sekretarz ds. bezpieczeństwa krajowego USA Kristi Noem oraz wspierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.

- Od samego początku mojej prezydentury, czynię wszystko, aby zacieśniać więzi z USA - przekonywał podczas swojego przemówienia prezydent Duda. Dlatego byłem na konferencji CPAC w Waszyngtonie, na zaproszenie władz konferencji i prezydenta USA Donalda Trumpa - mówił.

- Wtedy w Waszyngtonie, na sali obecnych było kilku prezydentów. Oczywiście na czele z prezydentem Donaldem Trumpem, ale obok prezydenta byłem także ja, jako gość konferencji. Był prezydent Argentyny, również jako gość konferencji. Byli także prezydenci innych krajów. Ja, proszę państwa, głęboko wierzę, że na tej sali jest dzisiaj także co najmniej dwóch prezydentów, ten obecny prezydent Rzeczypospolitej i ten przyszły już w najbliższym czasie - stwierdził Duda zwracając się w kierunku Karola Nawrockiego.

- Naszym gościom ze Stanów Zjednoczonych nie trzeba tłumaczyć, co to znaczy zbliżająca się ku finałowi kampania wyborcza prezydencka i co to znaczy, że kandydat tej opcji konserwatywnej, opcji patriotycznej, jest w sposób brutalny, okrutny, wręcz bandycki atakowany niejednokrotnie wielopiętrowymi pomówieniami. To niestety dzieje się także w Polsce - przyznał prezydent.

Dodał jednak, że wierzy w to, iż mimo tego, co się dzieje, Polacy "nie zgodzą się na takie traktowanie, na takie zachowanie, na taki bezmiar kłamstwa w mediach".

- Zaowocuje to w czasie zbliżających się wyborów prezydenckich, w których Polacy wybiorą wolność, uczciwość, a nie cynizm i draństwo - stwierdził w swoim przemówieniu prezydent Andrzej Duda.