Ziobro spotkał się z Orbanem. "Polityczne polowanie na czarownice"
Zbigniew Ziobro spotkał się w Viktorem Obranem w Budapeszcie. Węgierski premier opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z byłym ministrem sprawiedliwości. Twierdzi, że polski rząd "rozpoczął polityczne polowanie na czarownice".
W przestrzeni medialnej pojawiły się spekulacje, że Ziobro wzorem Marcina Romanowskiego będzie starał się o azyl polityczny na Węgrzech. Tym bardziej, że polityka widziano w Budapeszcie, gdzie brał udział w pokazie filmu "Przejęcie".
Sprawa Ziobry. "Niesłychanie potężne oskarżenie"
Tymczasem w mediach społecznościowych Viktor Orban opublikował zdjęcie ze spotkania ze Zbigniewem Ziobro. "Sprawiedliwość dla Polski! Polska prawica odniosła ogromne zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Od tego czasu pro-brukselski rząd polski rozpoczął przeciwko niej polityczne polowanie na czarownice" - twierdzi węgierski premier.
Szef węgierskiego rządu potwierdził, że do spotkania z polskim politykiem doszło w Budapeszcie. "Polski rząd próbuje doprowadzić do jego aresztowania. Wszystko to dzieje się w samym sercu Europy, podczas gdy Bruksela milczy. Żyjemy w absurdalnych czasach" - ocenił Orban.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Przyspieszenie ws. Ziobry. Wniosek spełnia wymogi formalne
Prokurator generalny chce uchylenia immunitetu Ziobry
Prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał we wtorek do marszałka Sejmu wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie Zbigniewa Ziobro do odpowiedzialności karnej oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie w związku z podejrzeniem popełnienia 26 przestępstw.
Według ustaleń Wirtualnej Polski najbardziej prawdopodobny termin głosowania nad wnioskami to druga połowa listopada.
Śledczy zarzucają byłemu ministrowi sprawiedliwości m.in. kierowanie grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. Podnoszona jest kwestia przekroczenia uprawnień, w tym poprzez wyrażenie zgody na przeznaczenie ze środków FŚ 14 mln zł na remont w budynku Prokuratury Krajowej (gdzie z zasady pieniądze z funduszu służyć osobom pokrzywdzonym przestępstwem). Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Ziobro miał do tego prawo.