Opozycja: łamiecie wszystkie świętości, łącznie z konstytucją
Klub PiS przekonywał, że uchwały o wyborze pięciu sędziów TK mają naprawić "wadliwe działania" poprzedniego Sejmu; opozycja zarzuciła PiS odejście od zasady trójpodziału władzy i chęć podporządkowania sobie Trybunału Konstytucyjnego.
26.11.2015 | aktual.: 26.11.2015 07:31
- Klub parlamentarny PiS w sposób całkowity zgadza się z argumentami przedstawionymi przez posła wnioskodawcę - powiedział w dyskusji nad projektami uchwał Marek Ast (PiS). Według niego ich celem jest doprowadzenie do wyboru sędziów "w sposób niewadliwy". Ustawa, na podstawie której wybrano w poprzedniej kadencji sędziów TK jest niekonstytucyjna - mówił. - W tej sytuacji Sejm nie ma innego wyjścia, jak te wadliwe działania naprawić - podsumował poseł PiS.
- Sytuacja staje się coraz trudniejsza i coraz bardziej konfliktowa. Zaczynaliście z ustami o dyskusji o pakiecie demokratycznym; wychodzi, że łamiecie wszystkie świętości, łącznie z konstytucją. O tę konstytucję, o wolność walczyli i ginęli ludzie - powiedział w imieniu PO Robert Kropiwnicki.
- Panie prezesie - Kropiwnicki zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego - czy to naprawdę nie wstyd, że prokurator z mrocznych lat 80. dzisiaj mówi o przywracaniu ładu konstytucyjnego, obraża sędziów, obraża ostatki przyzwoitości - mówił, nawiązując do Stanisława Piotrowicza, który uzasadniał projekty uchwał. - Każda władza przemija i wy też przeminiecie. I nie liczcie, że staniecie się Orbanem, Łukaszenką i Putinem w jednym. Przynosicie wstyd Europie i Unii Europejskiej, to naprawdę jest makabryczne rozwiązanie - dodał.
- Pan poseł prokurator Piotrowicz jeszcze rok temu mówił trzeba jasno powiedzieć, że Trybunał Konstytucyjny ugruntował swoją pozycję w ustroju państwa polskiego. (...) Kiedy mówił pan prawdę, a kiedy kłamał, bo dzisiaj mówił pan zupełnie co innego - pytał Krzysztof Brejza z PO.
- Powiedzieliście, że najwyższym organem władzy w Polsce jest Sejm; to hasło znane, tkwiące w waszej świadomości, które zostało wyrażone w akcie prawnym, który mówił, że najwyższym organem władzy jest Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Smutne, że wracacie do zasady jednolitości władzy, narzuconej przez ustój stalinowski - dodał. Przytoczył fragment dotyczący trójpodziału władzy z Konstytucji 3 Maja.
Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna)
oceniła, że "batalia toczy się o to, aby upolitycznić Trybunał Konstytucyjny". - Sejm jest jedną z trzech równorzędnych władz. Jeżeli Sejm (...) jest najwyższą władzą, to rzeczywiście cytują państwo stalinowską konstytucję z 1952 roku. Ale przecież i tak wiemy, że to było kłamstwem, bo tak naprawdę decyzje wtedy podejmowało Biuro Polityczne. Czy naprawdę tego chcemy w Polsce? Czy chcemy, by decyzja prezesa partii była prawem? - mówiła.
Podkreśliła, że nie chodzi o konwalidację uchwały poprzedniego Sejmu o wyborze sędziów, lecz o jej uchylenie, co jest niedopuszczalne, bo nie można zakończyć kadencji sędziów uchwałą Sejmu, bo są oni nieusuwalni. Dodała, że PiS postępuje tak samo jak postąpiła PO. - Krytykujecie Platformę Obywatelską, że nie była w stanie pohamować swej żądzy władzy, i robicie tak samo, łamiąc standardy demokratycznego państwa prawa tak samo jak łamała PO - mówiła posłanka.
- Równo przed miesiącem zostaliśmy wybrani, żeby zasiąść w tej izbie, do Sejmu, nie zaś do trybunału ludowego czy nad-sądu - powiedział Krzysztof Paszyk PSL. - A powstaje wrażenie, że PiS - z cichym, aczkolwiek pomocnym koalicjantem - robi sąd kapturowy nad demokratycznymi instytucjami, na początek nad Trybunałem Konstytucyjnym - dodał. Ocenił, że uchwała o wyborze sędziów w poprzedniej kadencji została podjęta w sposób prawidłowy, nie można jej więc uchylić z mocą wsteczną.
- Sprawa zmian w TK pospiesznie procedowana musi doczekać się wysłuchania publicznego w Parlamencie Europejskim - dodał.
Przed wystąpieniami klubowymi Iwona Śledzińska-Katarasińska PO) powiedziała, że od 1991 nie była świadkiem "równie haniebnego wystąpienia i równie haniebnego zachowania, i marszałka który tak się zachowywał".