Udało nam się, razem z Markiem Sierockim przekonać telewizję do zorganizowania tego koncertu - powiedział prowadzący imprezę Hirek Wrona. To pierwszy taki duży koncert hip-hopowy w Polsce - dodał.
Podczas imprezy, na olbrzymiej scenie ustawionej na opolskim Placu Wolności zaprezentowała się czołówka artystów polskiej sceny hip-hopowej. Publiczność mogła podziwiać miksujących i rapujących na żywo członków grup "Kaliber 44", "Molesta", "Wzgórze Ya-Pa 3", czy "WarszaFski Deszcz".
Hip-hop to trzy elementy: break dance, czyli taniec, graffiti - malowanie po murach i rap - rymowanie do przygotowanych podkładów muzycznych - tłumaczył Hirek Wrona. Ideą tego koncertu było pokazanie całej Polsce, że hip-hop to nie jest nic groźnego, ja też słucham hip-hopu a jestem normalnym człowiekiem. Mam rodzinę, wychowuję dzieci - mówił Wrona.
Jego zdaniem ta muzyka mówi o tym, co się wokół nas dzieje - nie ma w niej "ściemy", nikt tutaj nie kłamie, a rapujący czasem niecenzuralne teksty didżeje, mówią swoim językiem o tym co ich otacza.
Koncert został zarejestrowany przez TVP i zostanie wyemitowany w czerwcu w Jedynce. Na tej samej scenie, w centrum miasta w piątek oficjalnie rozpocznie się 38 KFPP. Najpierw w szranki staną debiutanci a wieczorem, już w amfiteatrze, odbędą się "Premiery" i "Kabareton". (an)
