Bezcenna mina kandydatki KO, gdy zorientowała się, co powiedziała
Podczas wspólnej konferencji prasowej z politykiem Lewicy posłanka KO zaliczyła wpadkę. Danuta Jazłowiecka pomyliła prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ze swoim kolegą z koalicji. Nagranie krąży w sieci.
Startująca do Sejmu w zbliżających się wyborach z okręgu opolskiego, Danuta Jazłowiecka (KO) zorganizowała w środę wspólną konferencję prasową z Kandydatem Lewicy do Senatu, Piotrem Woźniakiem. "Razem do zwycięstwa" - podkreśliła dumnie w mediach społecznościowych parlamentarzystka.
Wpadka posłanki KO. Nie to nazwisko
Wystąpienie przed dziennikarzami z Opola para polityków postanowiła zakończyć wspólnym okrzykiem: "Października 15 pokonajmy Kaczyńskiego". Patrząc w oczy Woźniakowi, Jazłowiecka zaczęła głośno recytować tekst. Tyle że zamiast prezesa PiS, prawie wymieniła inne nazwisko - Witolda Zembaczyńskiego, kandydata Nowoczesnej, który również startuje do Sejmu z okręgu opolskiego z listy KO. Posłanka zdążyła powiedzieć "pokonajmy Zembaczy...", nim kandydat Lewicy przerwał jej i sprostował, że chodzi przecież o Kaczyńskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sytuacja wyszła o tyle komiczna, że Jazłowiecka faktycznie będzie rywalizować o miejsce w Sejmie z Zembaczyńskim. Jej mina, gdy zdała sobie sprawę z pomyłki, była bezcenna.
Dyrektor TVP3 Opole udostępnił w mediach społecznościowych nagranie z incydentu, określając je jako "epickie". Skomentował przy tym, że "kandydaci do parlamentu ukazują jak w soczewce absurd dzisiejszej opozycji. Celem jest pokonanie Kaczyńskiego. Nic więcej".
Źródło: Twitter, Nto.pl