Poseł KO zaatakował Kaczyńskiego. "Drze się do niemieckiego mikrofonu"
Poseł Sławomir Nitras z Koalicji Obywatelskiej zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu korzystanie z niemieckiego mikrofonu. Odwołał się w ten sposób do antyniemieckiej retoryki partii rządzącej. Lawina komentarzy ruszyła od razu.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego z jednego z jego publicznych wystąpień. Paradoks polega na tym, że prezes PiS krytykował Niemców, mówiąc do niemieckiego mikrofonu marki Sennheiser. "Frustrat drze się na Niemców prosto do niemieckiego mikrofonu. Gamonie nawet logo nie potrafią zasłonić" - skomentował Nitras.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pod postem Nitrasa od razu posypały się komentarze - zarówno ze strony przeciwników, jak i sympatyków partii rządzącej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobiety na bazarze zabrały głos. "Warunki są kiepskie"
"Goście w niemieckich limuzynach, włoskich garniturach, jedzący argentyńską wołowinę będą wam mówili, że najlepsze jest polskie i nie ma co współpracować z innymi państwami", "W dodatku Morawiecki mówił, że trzeba pogonić Tuska do Berlina...i mówił to na Śląsku, a przecież Ślązacy to wg tego Pana to 'zakamuflowana opcja niemiecka' " - to tylko niektóre z nich.
Z drugiej strony część internautów przypomniała posłowi opozycji, że za ich rządów w wyniku transformacji gospodarczej wiele firm z branży audiowizualnej upadło: "Mówiłby pewnie do mikrofonów firmy UNITRA, gdyby nie magik od przekształceń własnościowych, który sprzedał tę firmę za psi grosz Niemcom".
Antyniemiecka retoryka
Prawo i Sprawiedliwość nie stroni od antyniemieckiej retoryki. W swoich wystąpieniach prezes PiS Jarosław Kaczyński nierzadko atakuje naszego sąsiada i sięga po antyniemieckie hasła.
Przykładem może być antyniemiecki spot wyborczy PiS, w którym wyimaginowany pracownik niemieckiej ambasady w Warszawie chce połączyć kanclerza Niemiec z Jarosławem Kaczyńskim. Zagraniczne media od razu podchwyciły, że w opublikowanym wideo "Kaczyński atakuje Olafa Scholza i Donalda Tuska".