Opłaty za poprawki na maturze?

Osoby, które zaliczyły nową maturę, ale
chcą poprawić wynik, będą musiały za to zapłacić -
planuje ministerstwo edukacji. Centralna Komisja Egzaminacyjna
szacuje, że w najbliższej sesji egzaminacyjnej swoje wyniki będzie
chciało poprawić ok. 40 tys. uczniów.

Regulamin matur gwarantuje maturzystom prawo do poprawienia zdobytego podczas egzaminu pisemnego wyniku. Można również w kolejnych latach zdawać dodatkowe przedmioty. To furtka dla osób, które w roku zdawania matury wybierały się np. na medycynę i zdawały fizykę i biologię, a po roku czy dwóch marzą jeszcze o studiach na historii i potrzebują matury z tego przedmiotu - tłumaczy wiceminister edukacji Anna Radziwiłł.

Ministerstwo edukacji planuje wprowadzenie opłat dla takich właśnie osób. Już raz podatnicy zapłacili za ich maturę, jeśli w kolejnych latach abiturienci chcą poprawiać swój wynik lub zdawać dodatkowe przedmioty, powinni płacić - powiedziała Radziwiłł. Zastrzegła jednak, że opłaty będą niewielkie.

Kiedyś uczniowie płacili uczelniom za egzamin wstępny, teraz egzaminów na uczelniach nie ma, więc podobne opłaty trzeba będzie wnosić za zorganizowanie dodatkowego egzaminu maturalnego - tłumaczyła wiceminister edukacji.

Opłaty za poprawki czy dodatkowe przedmioty na maturze to na razie projekt. Na dziś wszystkie egzaminy są bezpłatne - powiedział rzecznik MENiS Mieczysław Grabianowski.

Najbliższa maturalna sesja egzaminacyjna zaplanowana jest na styczeń. Z naszych szacunków wynika, że będzie się wtedy chciało poprawić 12-13 proc. uczniów - powiedziała szefowa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Maria Magdziarz.

Osoby, które będą poprawiać swój wynik w styczniu, musiały zgłosić się do dyrektorów szkół do 30 czerwca. Pozostali, którzy chcą poprawiać się wiosną przyszłego roku, mają czas na zgłoszenie się do 30 września. Być może terminy zgłoszeń zostaną przesunięte.

Nową maturę zdawało w tym roku 317 tys. uczniów. Obowiązkowo musieli zdać: ustnie - język polski i obcy, pisemnie - język polski, obcy i wybrany przedmiot. Osoby chętne mogły zdawać dodatkowo jeszcze trzy przedmioty.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Resort obrony reaguje. Fałszywe doniesienia o szpitalu w Stalowej Woli
Resort obrony reaguje. Fałszywe doniesienia o szpitalu w Stalowej Woli
Prasa: ukraińska armia rekrutuje tysiące Kolumbijczyków
Prasa: ukraińska armia rekrutuje tysiące Kolumbijczyków
Zmiótł pieszego z pasów. Motocyklista z dożywotnim zakazem złapany
Zmiótł pieszego z pasów. Motocyklista z dożywotnim zakazem złapany
Media: ETS2 może podwyższyć ceny energii w Polsce
Media: ETS2 może podwyższyć ceny energii w Polsce
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. TK zapowiada wniosek o karę
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. TK zapowiada wniosek o karę
Ekstradycja "Wielkiego Bu". Zapadła kluczowa decyzja
Ekstradycja "Wielkiego Bu". Zapadła kluczowa decyzja
Zuchwała kradzież we Włoszech. Złodzieje wynieśli tony parmezanu
Zuchwała kradzież we Włoszech. Złodzieje wynieśli tony parmezanu
"Niedopuszczalne". Tłumaczenia Hołowni ws. przesłuchania
"Niedopuszczalne". Tłumaczenia Hołowni ws. przesłuchania
"Dzieci ze wsi są gorzej ubrane". Burmistrz przeprasza za swoje słowa
"Dzieci ze wsi są gorzej ubrane". Burmistrz przeprasza za swoje słowa
Hołownia w Etiopii. Kuriozalny wpis polityka Polski 2050
Hołownia w Etiopii. Kuriozalny wpis polityka Polski 2050
Szukała go cała Europa. Gang 35-latka naraził państwo na miliony strat
Szukała go cała Europa. Gang 35-latka naraził państwo na miliony strat
Rosyjski dowódca oskarżony. Znak "Z" wyciął na czole więźnia
Rosyjski dowódca oskarżony. Znak "Z" wyciął na czole więźnia